Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja policji. Radosław Jarzębak wciąż na wolności [ZDJĘCIA]

Marta Paluch
Krakowskim policjantom wciąż nie udało się schwytać Radosława Jarzębaka. - członka gangu narkotykowego. Mężczyzna uciekł w czwartek z sali sądu na parterze w budynku na ul. Przy Rondzie. Obława trwa.

Obława w Krakowie. Zatrzymany kibol uciekł przez okno z sądu [MAPA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Obława w Krakowie. Poszukiwania 25-latka, który uciekł z sądu [ZDJĘCIA]

Helikoptery, psy tropiące, kilkudziesięciu policjantów z komendy miejskiej, wojewódzkiej i Centralnego Biura Śledczego. Obława na dilera narkotyków, który zwiał pilnującym go funkcjonariuszom w krakowskim sądzie, postawiła na nogi najlepsze jednostki, w tym pluton alarmowy prewencji. 25-letni Radosław J., członek gangu pseudokibiców Cracovii, podejrzany o handel narkotykami, zmylił policjantów i uciekł, gdy podpisywał dokumenty o tymczasowym aresztowaniu.

Kraków, czwartek, tuż przed godz. 13.
Posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Śródmieścia, ul. Sądowa.
Do sali wchodzi 25-letni Radosław J. z Krakowa. Ma zarzut sprzedaży (dilerki) 8 kg marihuany wartej 126 tys. zł i udział w gangu handlarzy narkotyków. Prokuratura Apelacyjna, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, zawnioskowała o areszt. J. wprowadza dwóch policjantów CBŚ. Na chwilę go rozkuwają, by mógł podpisać dokumenty.

Wtedy mężczyzna błyskawicznie wskakuje na stół sędziowski, wyskakuje przez uchylone okno, przedzierając się przez żaluzje. Ląduje na renaulcie jednego z sędziów, zaparkowanym na wewnętrznym dziedzińcu sądu.

Musiał mocno uderzyć - auto jest pokiereszowane: pogięty dach, wybita szyba. Uciekinier może mówić o szczęściu - to pierwsze piętro, taki skok grozi połamaniem nóg. Dlatego policjanci gonią go wybiegając na parking tradycyjną metodą. Za późno. Mężczyzna przeskakuje płot (parking jest ogrodzony, są tam strażnicy) i biegnie w kierunku ogródków działkowych.

Godz. 13.15.
Policja informuje o uciekinierze. Był elegancko ubrany. - 175 cm wzrostu, ciemne włosy, granatowy garnitur, czarne lakierki - mówi podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Wszyscy policjanci dostają rysopis.

- Mamy psy tropiące, kilkudziesięciu funkcjonariuszy przeczesuje okolicę - opisuje Ciarka.

Godz. 13-13.35. Policjanci przeczesują ogródki działkowe położone za budynkami prokuratury i sądu. Nikogo nie znajdują.

Godz. 13.40.
Policjanci z psami przeczesują pobliskie osiedle Dąbie. Wchodzą do sklepów, wypytują przechodniów. Kilka radiowozów jeździ wolno wzdłuż chodnika przy al. Pokoju.

- Co się dzieje? Szukają jakiegoś mafiosa? - pyta właściciel pobliskiego garażu.
Nad osiedlem zaczyna krążyć policyjny helikopter.

Policjanci zatrzymują się przy opuszczonym budynku Klubu Sportowego Grzegórzecki. Przeszukują go. Wydaje się, że pies, długowłosy wilczur, złapał jakiś trop. Ale nie podąża nim, to fałszywa nadzieja.
Do akcji dołącza specjalna grupa policjantów z długą bronią. - Jak to się mogło stać? Nikt ich w tym sądzie nie pilnuje, nie są zakuci w łańcuchy? - dziwią się dwie starsze panie.

Godz. 14.12.
Poszukiwania obejmują coraz większy obszar. Policjanci otaczają m.in. szczelnym kordonem park Lotników Polskich w Czyżynach. Przeczesują teren. Bez rezultatu.
Godz. 14.30. Piotr Kosmaty, rzecznik prasowy krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, informuje, że uciekinier to członek gangu handlującego narkotykami. - Jego jądrem jest dziewięciu kiboli, wnioskowaliśmy o areszt dla trzech z nich - mówi Kosmaty. Między innymi dla uciekiniera.
Dwaj pozostali to 24-letni Adam G. - usłyszał zarzuty handlu narkotykami (pół kilo marihuany warte 9 tys. zł) i udziału w grupie przestępczej oraz 34-letni Michał M., z zarzutami sprzedaży narkotyków o wartości 7,2 tys. zł. Ci dwaj już siedzą w tymczasowym areszcie. Jak podkreśla prok. Kosmaty, cały gang jest liczny, zatrzymano już 25 osób (patrz ramka).
Godz. 14.45, Sąd Okręgowy w Krakowie. Sędzia Waldemar Żurek tłumaczy, że nikt dotychczas nie uciekł w ten sposób z sądu. - Próby były, ale zawsze udało się delikwenta złapać. Zresztą w tej sali jest tak wysoko, że szaleństwem byłoby skakać - dodaje.
Jednak Radosław J. skoczył.

Godz. 15-16. Trwają poszukiwania w Dąbiu i na Czyżynach. Policjanci przeczesują okolice ul. Nowohuckiej.

Godz. 19.
Jest już ciemno, więc śmigłowiec policyjny zawiesza loty. Uciekinier wciąż przebywa na wolności. Teraz policja sprawdza kontakty 25-latka i obstawia miejsca, w których może się pojawić.

Jak podkreśla Piotr Kosmaty, prokuratura sprawdzi z kolei, czy policjanci z CBŚ dobrze pilnowali Radosława J. - Ustalimy, czy z ich strony doszło do zaniedbań - precyzuje.

Gang kiboli
Radosław J. to jeden z kiboli, którzy usłyszeli zarzuty handlu narkotykami w ramach zorganizowanego gangu.
Podczas kilkumiesięcznego śledztwa Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie zatrzymano 25 osób, do aresztu trafiło 18 (wśród nich 6 osób z wierchuszki gangu pseudokibiców Cracovii). Wpadli, gdy odkryto olbrzymią plantację marihuany pod Krakowem. Oprócz 550 krzewów i kilku kilogramów gotowego narkotyku, policjanci znaleźli m.in. akcesoria kibolskie - maczety i kominiarki.

Współpraca Karolina Gawlik, Marcin Karkosza

**

Rozbity gang narkotykowy, 9 pseudokibiców Cracovii zatrzymanych**

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska