Ryk skuterów wodnych i motorówek nie jest już niczym obcym dla wypoczywających nad Jeziorem Czorsztyńskim. Tegoroczne wakację są pierwszymi w dwunastoletniej historii sztucznego zbiornika, podczas których nie obowiązuje na tym akwenie strefa ciszy. Wiekszość turystów, a zarazem pracownicy Pienińskiego Parku Narodowego załamują ręce i apelują o podjęcie natychmiastowych kroków, aby zmienić obecną sytuację.
Teraz właściciele jednostek pływających ze spalinowymi silnikami zjeżdżają nad akwen u stóp Pienin, wykorzystujac stan zawieszenie po wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego uchylającego wcześniejszą uchwałę rady powiatu. Michał Sokołowski, dyrektor Pienińskiego Parku Narodowego, zwrócił się do powiatu nowotarskiego, aby ten podjął jak najszybciej kroki, aby przywrócić na zbiorniku strefę ciszy. - Sytuacja, że po jeziorze poruszają się bez ograniczeń wszystkie jednostki z napędem spalinowym, ma bardzo szkodliwy wpływ dla miejscowej flory i fauny - tłumaczy Sokołowski. - To nie tylko hałas jest szkodliwy, ale i wywoływane przez te pojazdy fale niszczą brzegi.
Zmiana stanu prawnego, a raczej zawieszenie w próżni daje się już coraz bardziej we znaki policjantom z wodnego komisariatu w Niedzicy. Co chwilę muszą apelować do motorowodniaków o rozwagę. Karają też tych, którzy poruszają się po wodzie bez uprawnień. - Powinno się przywrócić poprzedni stan, czyli te statki które pływały i całkowity zakaz poruszania się jednostek z napędem silnikowym - przekonuje żeglarz Robert Wolański.
Koniec ciszy na Jeziorze Czorsztyńskim
Józef Słowik
Policja wodna na Jeziorze Czorsztyńskim
W tym sezonie, po raz ierwszy w 12-letniej historii sztucznego zbiornika wodnego w Czorsztynie, nie będzie obowiązywał zakaz pływania łodzi z napędem silnikowym. To oznacza koniec ciszy na jeziorze. Ekolodzy już protestują.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
P
A odczepcie się od jeziora. Lepiej fikać na morzu i nie zakłócać spokoju innym Spróbujcie wyjechać do Jastarni a odechce się Wam jezior. Fantastyczna szkoła polsporty.pl w Jastarni nauczyc Was jak się poruszać motorówą w kilka dni a później znajdziecie się w bajce. Cudowne wakacje Jastarnia 2015 !
M
Po jeziorze pływają jednostki z napędem spalinowym, na zasadzie specjalnie wydawanych zezwoleń. Dlaczego np. wędkarze płacący za możliwość łowienia z łodzi, nie mogą korzystać z silników spalinowych. W wypadku nagłej zmiany pogody pozwoliło by to bezpiecznie dopłynąć do brzegu, co z silnikiem elektrycznym czy na wiosłach jest niemożliwe.
Dopuszczenie do użytku silników spalinowych o małej mocy, wyeliminuje całkowicie brawurę, pozwoli to POLICJANTOM spokojnie opalać się nad tym zbiornikiem.
Wczasowicze posiadający sprzęt pływający, będą mogli podziwiać krajobraz z tafli jeziora a wędkarze bezpiecznie łowić rybki.
Dopuszczenie do użytku silników spalinowych o małej mocy, wyeliminuje całkowicie brawurę, pozwoli to POLICJANTOM spokojnie opalać się nad tym zbiornikiem.
Wczasowicze posiadający sprzęt pływający, będą mogli podziwiać krajobraz z tafli jeziora a wędkarze bezpiecznie łowić rybki.
A
Wreszcie ktoś przyszedł po rozum do głowy.Wszędzie strefa ciszy to gdzie można pływać.Po co są łódki .Ja nie mam nic przeciw.tylko zdrowy rozsądek.Jedynie zbiornik nie jest za wielki można jak to w większości na świecie,i na polskich mazurach na małych akwenach wprowadzić zakaz robienia fali.Co do wędkarzy to słuszna uwaga są to brudasy zostawiają po sobie wielki bałagan-śmietnik ale nie tyczy się to wszystkich .Mam nadzieję że nie będę musiał wozić łódki do innego kraju i tam zostawiać moje pieniądze.
p
Jak komuś żal to niech weźmie się za robote to się dorobi kupi skutera ,a tak apropo to my też płacimy podatki za utrzymanie elity na stołkach którzy orzekają "strefa ciszy"
K
Ja bym raczej wprowadził strefę zakazu dla wędkarzy , którzy są największymi brudasami jakich znam.
Oczywiście że nie powinno być strefy ciszy na jeziorach i zalewach. Gdzieś trzeba pływać przecież.
Oczywiście że nie powinno być strefy ciszy na jeziorach i zalewach. Gdzieś trzeba pływać przecież.
e
Ustawa bedzie przewidywac ze WOPR, policja wodna, straz rybacka , park narodowy itp moga plywac a zwykly obywatel nie bo nie i koniec dlatego nic tam nie ma i zeby poplywac trzeba jechac na slowacje bo dziwne ze u nich mozna...a u nas żadnych sportow poprostu nic nikt nawet nie ma pojecia co to wake czy co sie robi z nartami wodnymi...bo skad mial by wiedziec jesli decyzje podejmuje Ciemnota...
g
Popieram zniesienie strefy ciszy na jeziorze czorsztyńskim, każdy powinien mieć możliwość uprawiania sportów wodnych, a ekolodzy zachowują się jak "pies ogrodnika", dziwne że tylko u nas w kraju motorówki z silnikami spalinowymi tak bardzo szkodzą przyrodzie, proponuję zająć się ekologom podstawami ekologii (może tak by zorganizowali kilka koszy na śmieci przy jeziorach, bo wokół jezior brud, smród ale po jeziorach nie wolno pływać).
w
Strefa ciszy na jeziorze Czorsztynskim dawala możliwosci dla tych ktorzy mieli znajomości ,a także partyjnym cwaniakom do zakladania floty przeprawowej miedzy zamkami Czorsztyn- Niedzica .
Pan dyrektor bije na alarm z szacunkiem, ale to pod jego nogami najwiecej sie dzieje a mianowicie w czasie strefy ciszy jak i po niej ruch jednostek o napedzie spalinowym jest w stosunku do calego jeziora 90% ,nie mowiac juz o tlókących sie agregatorach prądotwórczych.
Dodam tylko ze mysl DEMOKRACJA znaczy co wolno jednemu to i drugiemu czlowiekowi .
Widać komuna rzecz świeta dla policji ,zamiast łapać klusowników i pijaków wolą zajmować stanowisko w sprawie ktora najmniej ich powinna dotyczyc.Panowie policjanci wiecej efektów pracy życzę w walce o bezpieczne wakacje na zalewie czorsztyńskim , a nie łowienie ryb w zatokach i wożenie laseczek motorówką .
Jestem za tym by młodzierz mogla czerpać radość ze spędzonych dni czy to w łódce, kajaku, rowerku, motorówce czy jachcie, niech sami decyduja .
A miejscowym samorządom życze trzeżwego myślenia, bo ich siła w przedsiębiorczości miejscowych.
A to w dużej mierze zależy od turystyki w tym regionie, wiadomo ze motorowodniacy to ci z bardziej zasobniejszymi portfelami .
Na koniec chcę dodać że instytucje, które sa za strefą ciszy posiadają na wyposażeniu łodzie motorowe.
Pan dyrektor bije na alarm z szacunkiem, ale to pod jego nogami najwiecej sie dzieje a mianowicie w czasie strefy ciszy jak i po niej ruch jednostek o napedzie spalinowym jest w stosunku do calego jeziora 90% ,nie mowiac juz o tlókących sie agregatorach prądotwórczych.
Dodam tylko ze mysl DEMOKRACJA znaczy co wolno jednemu to i drugiemu czlowiekowi .
Widać komuna rzecz świeta dla policji ,zamiast łapać klusowników i pijaków wolą zajmować stanowisko w sprawie ktora najmniej ich powinna dotyczyc.Panowie policjanci wiecej efektów pracy życzę w walce o bezpieczne wakacje na zalewie czorsztyńskim , a nie łowienie ryb w zatokach i wożenie laseczek motorówką .
Jestem za tym by młodzierz mogla czerpać radość ze spędzonych dni czy to w łódce, kajaku, rowerku, motorówce czy jachcie, niech sami decyduja .
A miejscowym samorządom życze trzeżwego myślenia, bo ich siła w przedsiębiorczości miejscowych.
A to w dużej mierze zależy od turystyki w tym regionie, wiadomo ze motorowodniacy to ci z bardziej zasobniejszymi portfelami .
Na koniec chcę dodać że instytucje, które sa za strefą ciszy posiadają na wyposażeniu łodzie motorowe.
o
Koniec strefy ciszy i koniec monopolu na jeziorze Czorsztyńkim
Dla Krakowa niema rownych i rowniejszych.
Dla Krakowa niema rownych i rowniejszych.
Z
STREFIE CISZY STANOWCZE NIE!!! zeby czlowiek w 21 wieku nie mogl swobodnie sportu uprawiac to sie w glowie nie miesci. a jak komus gul smiga ze nie plywa to juz nie moja wina. ze niby precz z komuna a demokracjii zabraniac to potrafia.
