Na przed ostatniej sesji odrzucili pomysł budowy monumentu (20 za 17 przeciw) piłkarza. Uznali, że w dokumencie nie ma jasno określone kto za powstanie budowli zapłaci. Radni chcieli mieć pewność, że pieniądze nie będą pochodzić z kasy miasta.
- Przyjęcie uchwały o budowie, nie wpłynie na wydatki miasta. Oznacza to, że z budżetu na ten cel nie zostaną przekazane żadne pieniądze - mówi Katarzyna Olesiak, zastępca dyrektora wydziału kultury. - Otrzymaliśmy pisemne zapewnienie o tym od pomysłodawcy budowy pomnika - dodaje.
Tymczasem gotowy jest już projekt monumentu, ale problemem są finanse. Zbiórkę pieniędzy prowadzi fundacja związana z "Pasami", ale do tej pory zebrali połowę potrzebnych pieniędzy - ok. 200 tys. zł. - Na razie mamy zebrane jakieś 45 proc. potrzebnej sumy, ale jesteśmy optymistami - mówi Janusz Winnicki, prezes Fundacji 100 lat Cracovii. - Możliwe, że będziemy sprzedawać małe figurki tej rzeźby, aby zdobyć więcej pieniędzy - dodaje.
Pomnik wraz z postumentem ma mieć ok. 2,5 metra wysokości i przedstawiać Józefa Kałużę kopiącego piłkę. Autorem rzeźby jest prof. Czesław Dźwigaj.
Stowarzyszenie, ostrożnie, planuje postawienie pomnika na jesień przyszłego roku. Wtedy Cracovia będzie obchodzić 110 lat istnienia. Ponadto przypada też 120. rocznica urodzin Józefa Kałuży.
Józef Kałuża był jednym z najlepszych polskich piłkarzy okresu przedwojennego, wielką gwiazdą Cracovii. W latach 1921-1928 występował w reprezentacji Polski. Zdobył dla niej siedem bramek. W całej swojej karierze klubowej w Cracovii strzelił 465 bramek w 404 meczach. Po zakończeniu kariery piłkarskiej został trenerem i w 1932 roku został wybrany selekcjonerem reprezentacji Polski.
Follow https://twitter.com/dawidserafinn
