https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Końskie odchody na ulicach w Zakopanem. Czy fiakrzy zamontują specjalne chwytaki?

Marcin Szkodzinski
Zaprzęg konny na rynku we włoskiej Florencji
Zaprzęg konny na rynku we włoskiej Florencji Marcin Szkodziński
Turyści narzekają na końskie odchody na zakopiańskich ulicach. Czy powożący zaprzęgami konnymi górale zastosują specjalne rozwiązania jak to, które działają już we Florencji, Wiedniu, czy nawet w Krakowie?

Dorożki ciągnięte przez konie i górale przewożący zaprzęgami turystów po Zakopanem, to jedna z atrakcji regionu. Przy postojach na Krupówkach i Gubałówce oraz w pobliżu oczka wodnego na ul. Józefa Piłsudskiego prowadzącej pod skocznię narciarską Wielką Krokiew turyści bardzo często zatrzymują się, aby zrobić pamiątkowe zdjęcie. Dużym powodzeniem cieszą się także przejażdżki po mieście, podczas których góral powożący zaprzęgiem opowiada o historii regionu i tradycjach.

Niestety czasem po przejeździe zaprzęgu konnego na ulicy zostają końskie odchody. - Wygląda to fatalnie. Spacerując po Zakopanem ul. Kościeliską i Piłsudskiego co chwilę na ulicy było końskie łajno - pisze turystka Jolanta, która jak określa miała wątpliwą przyjemność spacerowania po mieście. - Najgorzej jest jak pada deszcz. Końskie łajno rozmaka, a przejeżdżające samochody chlapią tym wszystkim po ludziach spacerujących chodnikiem - opisuje zdarzenie turystka.

Powożący zaprzęgami konnymi mają obowiązek sprzątać odchody koni i tak się dzieje na postojach, które są czyste i zadbane. Górale nie tylko sprzedają po koniach, ale także polewają kostkę brukową, aby było czysto. Problem pojawia się czasami podczas przewożenia turystów. Jednym z elementów wyposażenia wozów konnych są specjalne podbieraki, które powożący przystawia pod konia, gdy ten w trakcie jazdy chce się załatwić. Jak wskazują pozostałości na drodze po przejazdach konnych nie zawsze ta sztuka się uda. Końskie odchody na jezdni zostają także po innych zaprzęgach konnych nie służących do przewozu turystów.

Problem końskich pozostałości po przejazdach ulicami Zakopanego mogłyby rozwiązać specjalne “chwytaki”, w postaci płacht zawieszonych na uprzężach pod końmi. Tego typu rozwiązania stosowane są w Wiedniu, we Florencji, a nawet w pobliskim Krakowie, gdzie zaprzęgi konne poruszają się po rynkach i ulicach miast. Niestety uprzęże stosowane przez górali w zaprzęgach konnych nie dają możliwości montażu takiego sprzętu. Czekamy na odpowiedź zakopiańskiego oddziału Związku Podhalan, czy będą podjęte próby montażu lub przerobienia uprzęży, aby móc zamocować specjalne chusty, które rozwiązałyby problem.

Kometa C/2023 A3 Tsuchinshan-ATLAS

Kometa nad Zakopanem i Tatrami. Co za zdjęcia! Gdzie i kiedy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska