https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjna budowa bloków przy Kuźnicy Kołłątajowskiej. "Będę mogła podać sąsiadowi cukier przez balkon"

Bartosz Dybała
Byliśmy na miejscu, żeby zobaczyć budowę kontrowersyjnej inwestycji. Nie zastaliśmy żadnych robotników
Byliśmy na miejscu, żeby zobaczyć budowę kontrowersyjnej inwestycji. Nie zastaliśmy żadnych robotników Aneta Zurek / Polska Press
Sąd stwierdził, że plan miejscowy nie zezwala deweloperowi na postawienie budynku długiego na ponad 50 metrów. Wobec tego zbuduje... dwa bloki. Blisko istniejącego budynku, dlatego jego lokatorzy mówią: jak nowym sąsiadom zabraknie cukru, to będziemy im mogli podać przez balkon.

FLESZ - Zmiany w InPost. To musisz wiedzieć!

od 16 lat

Wąska działka między domami jednorodzinnymi a blokami w rejonie ulicy Kuźnicy Kołłątajowskiej w Krakowie zostanie zabudowana. Od początku przeciwko inwestycji, w ramach której (w obecnej wersji) mają powstać dwa bloki z garażami podziemnymi, protestują mieszkający przy ulicy Słomczyńskiego 19. Co prawda na działce nie ma drzew, które trzeba wyciąć, nie ma tam również placu zabaw, który trzeba zlikwidować, ale za chwilę udowodnimy, że obecni mieszkańcy mają prawo mieć zastrzeżenia do planów dewelopera.

Okazuje się, że głównym problemem jest fakt, że nowe budynki powstają bardzo blisko istniejącego bloku. - Kiedy wprowadzą się do nich lokatorzy, będę mogła sąsiadowi podać cukier przez balkon - twierdzi pani Dorota, jedna z protestujących. Wraz z innymi mieszkającymi przy ulicy Słomczyńskiego 19 dopytuje: - "Gdzie tu prawo do prywatności?". Tymczasem deweloper, firma Real-Construct, zapewnia, że odległość od granicy sąsiedniej działki jest prawidłowa i zgodna z przepisami prawa. Mieszkańcy obawiają się również, że nowe budynki zacienią ich mieszkania. Ale i tutaj inwestor odpiera zarzuty, twierdząc, że wszystkie parametry inwestycji są zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego.

Wyburzenia pod budowę Centrum Muzyki

Coraz droższa budowa Krakowskiego Centrum Muzyki w Cichym Ką...

Według relacji pani Doroty cała historia rozpoczęła się na przełomie 2019 i 2020 roku, kiedy to deweloper wykupił teren przed jej oknami, a następnie wystąpił do krakowskiego magistratu o pozwolenie na budowę bloku (pierwotnie miał być jeden). Okazało się, że na zabudowę wielorodzinną pozwala obowiązujący w tym miejscu plan zagospodarowania przestrzennego. - Wtedy też zaczęliśmy batalię z deweloperem, zarzucając mu wiele nieprawidłowości w projekcie inwestycji - opowiada mieszkanka. Poniżej tylko kilka z nich:

  • budynek będzie całkowicie zacieniał mieszkania na parterze bloku przy Słomczyńskiego 19;
  • klatka schodowa zlokalizowana jest za blisko względem istniejącego bloku;
  • wiele braków w projekcie inwestycji, w tym brak dokumentacji dotyczącej murków oporowych

Wskazując na te nieprawidłowości wspólnota mieszkaniowa przy Słomczyńskiego 19 odwołała się od pozwolenia na budowę bloku, które zostało wydane przez urząd miasta. Jednak w październiku 2020 r. wojewoda małopolski utrzymał pozwolenie w mocy, ale mieszkańcy nie dali za wygraną i zaskarżyli jego decyzję do sądu. W kwietniu br. zapadł wyrok, zgodnie z którym Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarówno decyzję wojewody, jak również prezydenta, która zezwalała deweloperowi na budowę. Dlaczego? Sąd stwierdził bowiem, że inwestycja jest niezgodna z obowiązującym na tym terenie planem miejscowym. Chodziło o długość budynku. Zgodnie z zapisami planu nie może przekroczyć 50 metrów, tymczasem planowany blok miał być dłuższy.

Deweloper twierdzi, że pozwolenie zostało uchylone z uwagi na tę jedną kwestię. - Pozostałe zarzuty formułowane przez Wspólnotę nie znalazły uznania WSA w Krakowie - zapewnia.

Ostatecznie inwestor zmienił projekt, stwierdzając, że zamiast jednego długiego budynku postawi dwa. - Z powodu zmiany inwestycji na dwa budynki wprowadzono do projektu zagospodarowania terenu plac zabaw dla dzieci oraz zmieniono lokalizację miejsca postojowego dla niepełnosprawnego. Nieznacznemu pomniejszeniu uległ wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej - mówi Grażyna Rokita z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. Oznacza to, że deweloper będzie mógł przeznaczyć mniej terenu pod zieleń.

Ostatecznie miasto zatwierdziło skorygowany projekt budowlany, dając tym samym zielone światło na realizację wzbudzającej kontrowersje inwestycji. Ale decyzja nie jest ostateczna, bo przed wojewodą toczy się postępowanie odwoławcze. Mimo to, jak wskazują okoliczni mieszkańcy, jeszcze do niedawna prace budowlane się toczyły. - Są dla nas bardzo uciążliwe, rozpoczynają się już o 7, robotnicy stawiają kolejne uzbrojenia ścian - informowali.

I po chwili zrozpaczeni dodawali: - Niestety pandemia Covid-19 zamknęła nas w domach, na pracy zdalnej, więc większość mieszkańców podwójnie odczuwa frustrację. Prowadząc rozmowy biznesowe, w tle słysząc odgłosy walącego młotka czy odgłos szlifierki do metalu. Jakiś czas temu dodatkowo odczuwaliśmy wstrząsy, kiedy pracowała palownica. Nie mówiąc już o tym, że niektórym popękały ściany.

W Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim potwierdzają, że toczy się postępowanie odwoławcze. - Jesteśmy w trakcie rozpatrywania odwołania. Sprawa nie została jeszcze zakończona. Dlatego też obecnie inwestor nie legitymuje się ostateczną (wykonalną) decyzją o pozwoleniu na budowę, zatem nie może prowadzić robót budowlanych objętych tą decyzją - wskazuje w odpowiedzi na nasze pytania Joanna Paździo, rzecznik prasowa wojewody małopolskiego.

Budowa Cogiteonu

Centrum Nauki Cogiteon droższe niż pierwotnie zakładano. Prz...

Nie jest jednak tak, że deweloper nie mógł prowadzić jakichkolwiek prac na budowie. - Mógł prowadzić roboty, ale tylko zabezpieczające (w porozumieniu z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego) i w aktach sprawy jest informacja o takich robotach - wyjaśnia Joanna Paździo. Deweloper zapewnia, że właśnie takie prace były prowadzone. - W Dzienniku Budowy odnotowano wstrzymanie prac, a następnie decyzją Powiatowego Nadzoru Budowlanego, realizowane były jedynie roboty zabezpieczające - zapewnia Adam Meus, przedstawiciel Real-Construct. Zauważa, że nie można bowiem przerwać inwestycji bez zabezpieczenia placu budowy. - Nie były realizowane żadne "nielegalne" prace - podkreśla.

Mimo protestów okolicznych mieszkańców wszystko wskazuje na to, że deweloper dokończy budowę bloków wraz z garażami podziemnymi. - Prace zostaną wznowione po uzyskaniu ostateczności drugiej otrzymanej już decyzji udzielającej pozwolenia na budowę i mamy nadzieję, że uda się zrealizować inwestycję do końca 2022 roku - twierdzi deweloper.

Aktualizacja:

Deweloper przekazał nam, że 29 grudnia 2021 r. otrzymał ostateczne pozwolenie na budowę budynków. W związku z tą decyzją 3 stycznia oficjalnie rozpoczął prace budowlane.

Wideo

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lukasz
No i super. Wybieracie Majchra od 20 lat to macie. Nie jest mi was zal ani troche. Wezcie sobie jeszcze kredyt na 0,5 miliona lub milion i tam zamieszkajcie. Przeciez to wasze marzenia jeszcze z czasow gdy chodziliscie sr*c za chalupe w rodzinnej wsi.
G
Gość
Czym różni się tzw. "deweloper" od zwykłego bandyty? Tym, że "deweloper" dysponuje dużą ilością pieniędzy, które pozwalają mu załatwić sobie urzędowe potwierdzenie -- z podpisami i pieczątkami, a jakże -- iż "cokolwiek zrobił, było zgodne z prawem".
K
Krystyna
30 grudnia, 9:45, Zbigniew Rusek:

Żeb wreszcue Kraków pozbył się deweloperów. Wszędzie szaleją. Powinno się też ograniczyć ten sztucznie pobudzony apetyt na mieszkania w Krakowie poprzez obniżkę wynagrodzeń w biurowcach (osoby wykonujące pracę w biurowcach zarabiają zbyt dużo i nie mają co zrobić z nadwyżką pieniędzy, więc inwestują w mieszkania), likwidację większości biurowców (sa to zbędne, niepożyteczne miejsca pracy, a rażąco wysokie zarobki w stosunku do innych zawodów działają jak magnes, co przyciąga do krakowa ludność z innych miast kraju i z zagranicy), postawienie tamy napływowi ludności do Krakowa z innych miast Polski i z zagranicy (Kraków jest przeludniony, a przerost miasta to dyskomfort życia).

Stary komunista?

R
Rysiek
30 grudnia, 8:50, żaba daba !:

Dokładnie to samo dzieje się w wielu innych miejscach na terenie miasta (w Płaszowie, przy ulicy Wielickiej, Na Bieżanowie...). Doprowadzane jest do sytuacji, że w tym mieście nie da się żyć. Problemem nie są nawet deweloperzy, tylko udający zarządzających tym miastem tzw. radni i tzw. sołtyso -prezydent. Należy tę całą zgraję jak najszybciej pogonić na wiochę, tam skąd przyszła. A przyszłym prezydentem miasta i jego radnymi (za wyjątkiem może tzw. radnych dzielnicowych), mogą być jedynie krakowianie z dziada pradziada, kochający to miasto.

Tak wiochę pogonić i zostaną same rodowici krakowianie- ludzie z lepszej gliny! A uczelnie zostaną bez większości wykładowców, szpitale bez połowy lekarzy, szkoły bez większości nauczycieli a nawet w żabce nie będzie miał kto pracować. No ale w końcu w Krakowie będzie sama krakoska krew i w końcu będzie idylla xd

G
Gość
patodeweloperzy rządzą Krakowem
R
Rudy z Budy
30 grudnia, 8:50, żaba daba !:

Dokładnie to samo dzieje się w wielu innych miejscach na terenie miasta (w Płaszowie, przy ulicy Wielickiej, Na Bieżanowie...). Doprowadzane jest do sytuacji, że w tym mieście nie da się żyć. Problemem nie są nawet deweloperzy, tylko udający zarządzających tym miastem tzw. radni i tzw. sołtyso -prezydent. Należy tę całą zgraję jak najszybciej pogonić na wiochę, tam skąd przyszła. A przyszłym prezydentem miasta i jego radnymi (za wyjątkiem może tzw. radnych dzielnicowych), mogą być jedynie krakowianie z dziada pradziada, kochający to miasto.

Ma Pan zupelna racje Panie Zaba. Do Krakowa podstepem dostala sie przybleda z Sosnowca i od ponad dwudziestu lat szkodzi miastu. Szkodnika wraz z trutniami nalezy usunac z wiezy Mordor na placu Wiosny Ludow, wysmarowac smola i wytarzac w pierzu a pozniej batami pognac przez waly w Przegorzalach w kierunku skad przyszli.

G
Gość
Ludzie walczcie. Podobną sytuację mieliśmy przy ul. Wańkowicza we Wrocławiu, tylko tu nikt nie reagował. Deweloper na osiedlu o niskiej 3-piętrowej zabudowie postawił blok w kształcie litery C o długości ok. 150 m i 6 kondygnacjach (4 piętra wysoki dach, w którym powstały 2 kolejne kondygnacje). W efekcie dzięki sztuczkom deweloper zbudował 6 piętrowy blok,o 2/5 wyższy niż pozostała zabudowa osiedla, który zacienił większość budynków przy ul. Tyrmanda.
Z
Zbigniew Rusek
Żeb wreszcue Kraków pozbył się deweloperów. Wszędzie szaleją. Powinno się też ograniczyć ten sztucznie pobudzony apetyt na mieszkania w Krakowie poprzez obniżkę wynagrodzeń w biurowcach (osoby wykonujące pracę w biurowcach zarabiają zbyt dużo i nie mają co zrobić z nadwyżką pieniędzy, więc inwestują w mieszkania), likwidację większości biurowców (sa to zbędne, niepożyteczne miejsca pracy, a rażąco wysokie zarobki w stosunku do innych zawodów działają jak magnes, co przyciąga do krakowa ludność z innych miast kraju i z zagranicy), postawienie tamy napływowi ludności do Krakowa z innych miast Polski i z zagranicy (Kraków jest przeludniony, a przerost miasta to dyskomfort życia).
E
Ehh
Przecie na każdej budowie i na każdym aspekcie życia zarabia ktoś z mafi prawno-bankowej. Dobre i to ,że będzie co 25 metrow...korytarz powietrzny.
ż
żaba daba !
Dokładnie to samo dzieje się w wielu innych miejscach na terenie miasta (w Płaszowie, przy ulicy Wielickiej, Na Bieżanowie...). Doprowadzane jest do sytuacji, że w tym mieście nie da się żyć. Problemem nie są nawet deweloperzy, tylko udający zarządzających tym miastem tzw. radni i tzw. sołtyso -prezydent. Należy tę całą zgraję jak najszybciej pogonić na wiochę, tam skąd przyszła. A przyszłym prezydentem miasta i jego radnymi (za wyjątkiem może tzw. radnych dzielnicowych), mogą być jedynie krakowianie z dziada pradziada, kochający to miasto.
R
Rudy z Budy
Patodeweloperka rzadzi w Krakowie za przyzwoleniem patoprezydenta miasta. Aby to ukrocic mieszkancy musza wrocic do korzeni i przypomniec sobie stara historie o smoku ktory tez terroryzowal miasto i ze jedynym wyjsciem bylo nakarmienie smoka siarka ktory to sposob spowodowal definitywne rozwiazanie problemu.
G
Gość
To miasto jest chore. Ilość łapówek płaconych urzędnikom przez deweloperów to są ciężarówki pieniędzy przez tyle lat
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska