W ubiegłym roku podziemia odwiedziło ponad 152 tysiące turystów. To o dziesięć procent więcej osób niż rok wcześniej. - I co warto podkreślić, zwiększyła się nam liczba indywidualnych turystów - mówi Krzysztof Zięba, szef bocheńskiej żupy.
Wpływ na taki stan rzeczy z całą pewnością ma wpis na listę UNESCO, w czerwcu ubiegłego roku. Bochnia znalazła się na niej obok wielickiej żupy i Muzeum Żup Krakowskich. - Stała się jednak rozpoznawalna, bo jeszcze do niedawna wiele osób nie zdawało sobie sprawy z tego, że istnieje inna kopalnia niż wielicka - dodaje Krzysztof Zięba.
Zmiany odczuwają także przedstawiciele Uzdrowiska Kopalni Soli, które zajmuje się obsługą ruchu turystycznego. Już podczas wakacji odbierali dużo więcej telefonów w sprawie rezerwacji zwiedzania solnych podziemi. Do Bochni dzwonili ludzie z całej Polski. Wszystko wskazuje na to, że to jednak dopiero początek. Dużego wzrostu można się spodziewać w tym roku. - Jesteśmy w końcu na liście najpiękniejszych i najcenniejszych zabytków na świecie - podsumowuje szef bocheńskiej Kopalni Soli.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+