Walka z koronawirusem - golenie brody
Po internecie krąży informacja, że mężczyźni noszący brodę mogą być bardziej narażeni na koronawirusa. Przyczyną tego jest fakt, że broda może zakłócać działanie maseczek higienicznych albo respiratorów, ponieważ przez nią niemożliwe jest odpowiednie zakrycie ust. Według takich newsów bezpieczniejsze jest noszenie wąsów lub całkowita rezygnacja z zarostu. Opublikowano nawet specjalną grafikę pokazującą rodzaje zarostu, które są najbardziej odpowiednie w obliczu epidemii. Czy to oznacza, że żaden mężczyzna nie może nosić brody?
Nie. Informacja sprzed kilkunastu dni okazała się fake newsem. Komunikat na temat zgolenia brody był skierowany do pracowników, którzy w swojej pracy noszą maseczki. A grafika dotycząca odpowiedniego rodzaju zarostu miała pomóc im w wyborze brody tak, aby nie przeszkadzała ona w założeniu maseczki w godzinach pracy.
Dlatego też panowie lubiący nosić brodę nie muszą się martwić i pozbywać zarostu. Broda w żaden sposób nie sprawia, że będą oni bardziej narażeni na zarażenie wirusem. Ale nie zaszkodzi zaostrzenie pielęgnacji, częstsze jej mycie czy przycinanie.
Mycie włosów w walce z koronawirusem
Uspokajamy - nie trzeba obcinać włosów, jeśli chcemy uchronić się przed wirusem. Zaleca się jednak, aby myć je częściej niż zazwyczaj, a najlepiej - codziennie. Wynika to z faktu, że ze względu na strukturę włosów, mogą się na nich osadzać różne niepożądane substancje - kurz, drobinki pyłu czy kropelki śliny. Dlatego też istotne jest jak najczęstsze ich mycie, aby pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń.
Włosy, szczególnie długie, są najbardziej narażone na przyjęcie zanieczyszczeń, bo jest ich po prostu więcej. Często je dotykamy, są wokół twarzy, mają więc bliski kontakt z oczami i ustami, przez które wirus może przedostać się do naszego organizmu. Stąd też, jeśli chcemy mieć pewność, że się nie zarazimy, warto pomyśleć o codziennym myciu włosów. Jeśli jednak jest to zbyt uciążliwe, powinniśmy starać się jak najrzadziej je dotykać, a w miarę możliwości chować pod czapką, kapturem albo związywać w kucyk, koka czy warkocza.
Koronawirus: aktualizowany raport
Jak prawidłowo myć włosy?
Na sam początek trzeba je dobrze rozczesać, aby pozbyć się zewnętrznych zanieczyszczeń. Włosy najpierw trzeba umyć szamponem, skupiając się na skórze głowy. Dlatego też, aby jej nie podrażnić, najlepiej wybrać delikatny preparat z rodzaju ziołowych. Mitem jest, że dobry szampon musi się pienić – za pianę odpowiadają składniki SLS, czyli detergenty, które nie są zbyt zdrowe dla naszej skóry. Nie trzeba nakładać szamponu na całą długość włosów. Jeśli skupimy się na skórze głowy, spływający szampon powinien być wystarczający dla reszty włosów. Nie trzyjmy włosów i skóry głowy zbyt mocno, wystarczy lekko uciskać je opuszkami palców – taki sposób również dobrze wypłucze wszystkie niepożądane substancje. Szampon należy spłukać niezbyt gorącą wodą. Najlepiej sprawdzi się letnia lub nawet zimna, który domknie łuski włosów i sprawi, że nie będą one tak narażone na ciała obce.
