FLESZ - Rząd wprowadził nowe ograniczenia
W powiecie limanowski w gminie Dobra jak na razie potwierdzono dwa przypadki zakażenia koronawirusem. Wójt Benedykt Węgrzyn w porozumieniu i za zgodą tych osób na swoim Facebooku podaje do wiadomości publicznej ich dane personalne. Robi to, aby wyrazić troskę o swoich mieszkańców. Również osoby zakażone koronawirusem czują taką potrzebę.
-Pani Anna Boczoń z Półrzeczek czuje się dobrze, nie ma gorączki, ani żadnych innych dolegliwości i jak mnie zapewniła w rozmowie telefonicznej, nie ma też problemów z oddychaniem. Pani Anna zgodziła się na ujawnienie danych personalnych, bo czuje się odpowiedzialna za siebie i innych- czytamy na stronie.
Z informacji jakie uzyskał wójt wynika, że do zakażenia doszło w szpitalu w Limanowej około dwa tygodnie temu. Niestety pierwsze badania przeprowadzone po kilku dniach od kontaktu z wirusem, nie wykazały zakażenia, więc kobieta została wypisana ze szpitala i przewieziona do domu we wtorek 24 marca. W zeszłym tygodniu przeprowadzono kolejne badania, w piętek 3 kwietnia przyszła informacja, że wynik jest pozytywny. Anna Boczoń przebywa w izolacji domowej.
-Chciałbym prosić was o modlitwę i wsparcie dla pani Anny, całej jej rodziny i wszystkich osób dotkniętych tą chorobą.-napisał wójt. Jednocześnie prosi też o zachowanie szczególnej ostrożności i ograniczenie kontaktu do minimum.
To już drugi potwierdzony przypadek w gminie Dobra. Pierwszy dotyczył żony Stanisława Rusnaka z Chyszówek. Mężczyzna skontaktował się w tej sprawie z Benedyktem Węgrzynem. Wójt poinformował o tym również na portalu społecznościowym.
- Trzeba to nagłaśniać, żeby ludzie wiedzieli, że jest zagrożenie. Ja bym się prędzej śmierci spodziewał niż tej choroby w moim domu – przekazał wójtowi Stanisław Rusnak. - A żona zaraziła się na szpitalnym łóżku.
Mieszkanka Chyszówek była pacjentką Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W środę, 18 marca, wróciła do domu. Następnego dnia została przewieziona do Szpitala Powiatowego im. Miłosierdzia Bożego w Limanowej. W niedzielę, 22 marca, do dyrekcji limanowskiego szpitala dotarła informacja, że na oddziale w Krakowie, gdzie wcześniej hospitalizowana była kobieta, wśród personelu stwierdzono zakażenie koronawirusem.
- W porozumieniu z Sanepidem zostały wdrożone odpowiednie procedury - wykonanie testu u pacjentki, zabezpieczenie oddziału. Ponieważ wynik testu okazał się pozytywny pacjentka została przewieziona do oddziału zakaźnego lub wypisana - poinformowała wówczas dyrekcja szpitala w Limanowej.
Na szczęście nikt z rodziny Rusnaków nie został zakażony koronawirusem pomimo wielogodzinnego przebywania z żoną pana Stanisława, u której testy potwierdziły chorobę. W zeszłym tygodniu przyszły ostatnie wyniki badań, które przeprowadzono po siedmiu dniach od kontaktu z wirusem - na szczęście wszystkie ujemne.
- Rozmawiałem przed z panią Renatą Tokarską dyrektor limanowskiego sanepidu, która potwierdziła, że cała rodzina Rusnaków został zwolniona z obowiązkowej kwarantanny.
Żona Pana Stanisława nadal przebywa w Krakowie na oddziale zakaźnym Szpitala Uniwersyteckiego i czuje się dobrze jest tzw. "przypadkiem bezobjawowym".
- Sądeckie uzdrowiska w zimowej scenerii. Przed laty gościła tu holenderska księżniczka
- Oto sądeckie Miss studniówek. Wyglądają zjawiskowo!
- Oto Misterzy studniówek 2020 z Nowego Sącza
- W tych zawodach łatwo znaleźć pracę w Nowym Sączu
- Majątki posłów z Nowego Sącza i Podhala. Milioner na czele
- Nowy Sącz. Te szkoły jazdy najlepiej oceniają kursanci. Która najlepsza? [PRZEGLĄD]
