Tymbark uzyskał lokację miejską przez króla Kazimierza Wielkiego w 1353 roku, lecz wówczas nazywał się Jodłowa Góra. Miasto początkowo zamieszkała ludność pochodzenia niemieckiego i wkrótce zmieniono nazwę na Tanenberg. Ta uległa spolszczeniu i w XVI wieku i przyjęła ostateczne brzmienie Tymbark. Osada cieszyła się przez lata prawami miejskimi, które utraciła w 1934 roku z powodu małej liczby mieszkańców.
O odzyskaniu praw miejskich przez Tymbark od lat wspominają kolejni wójtowie gminy. Marzy o tym też część mieszkańców, ale jak do tej pory nie zostały podjęte działania zmierzające w tym kierunku. Może się to jednak zmienić.
- Tymbark jest wsią, a ma przecież układ urbanistyczny typowy dla miasteczka galicyjskiego. Odwiedzający nas turyści dziwią się, że nie jest miastem. Część mieszkańców właśnie z pobudek historycznych chciałaby zmiany – mówi Paweł Ptaszek, wójt gminy Tymbark. - Z drugiej strony to szansa na pozyskanie większych pieniędzy, ubiegania się o większe dotacje i środki, które dla gminy wiejskiej są poza zasięgiem. I szansa na rozwój.
Wójt zauważa, że Tymbark leży w geograficznym centrum powiatu limanowskiego, w którym są dwa miasta: Limanowa oraz Mszana Dolna. Tymbark byłby więc naturalnym uzupełnieniem sieci osadniczej, tym bardziej, że jest łatwo dostępny komunikacyjnie. Wieś położona jest przy drodze krajowej nr 28 i przebiega przez niego budowana trasa kolejowa Piekiełko-Podłęże. W planach jest budowa drogi wojewódzkiej łączącej Limanową z Krakowem właśnie przez teren gminy Tymbark.
- Na razie jesteśmy na etapie dyskusji, wsłuchiwania się w głosy mieszkańców. Potem w tej kwestii wypowiedzieć będzie się musiała Rada Gminy Tymbark i jeśli będzie zielone światło, to przeprowadzimy konsultacje społeczne. Od ich wyniku będzie zależeć, czy zostanie złożony do ministerstwa oficjalny wniosek o nadanie Tymbarkowi praw miejskich – wyjaśnia wójt Ptaszek. -
- Jestem dosyć spokojny o pozytywną ocenę wyniku. Wydaje mi się, że spełniamy kryteria, chociażby te urbanistyczne. Mamy wyraźnie wyodrębniony rynek, przestrzeń miejską centrum, bardzo dobrą markę miejsca dla przedsiębiorców, stosunkowo wysokie dochody własne. To są atuty.
Wójt gminy podkreśla, że mieszkańcy na bieżąco będą informowani o kolejnych krokach. Gdy zostanie przyjęta uchwała intencyjna, władze gminy będą chciały rozwiać wszelkie wątpliwości, jakie już teraz budzi przywrócenie wsi statusu miasta.
- Już teraz dementuję, że status miasta generuje od razu wyższe koszty dla mieszkańców. Nie ma tutaj związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy cenami usług komunalnych a statusem miejskim – zaznacza Ptaszek.
Pomysł przywrócenia Tymbarkowi praw miejskich podoba się niektórym mieszkańcom.
- Był kiedyś i powinien być nim dalej – mówi stanowczo pani Maria. - W naszym powiecie nie ma wiele miast. Dla nas byłby to prestiż szansa na dodatkowe środki. Myślę, że nam by się to opłaciło.
Nie brakuje jednak głosów przeciwnych. Część mieszkańców obawia się, że status miasta spowoduje wzrost kosztów życia.
- Trzeb się liczyć z tym, że wzrosną podatki, a za nimi inne koszta. Władza nasza mówi, że nie, ale gwarancji takiej nie ma – przekonuje pan Józef.
- Jej głosem i urodą zachwycał się Piotr Cugowski. Izabela Szafrańska wyszła za mąż!
- W takich luksusach wypoczywali uczestnicy "Sanatorium miłości".Wnętrza robią wrażenie
- Zakwitł ogród św. Rity przy sanktuarium w Nowym Sączu. Wygląda teraz zjawiskowo
- Kultowy basen w Krynicy kiedyś ściągał tłumy. Teraz to ruina, ale z szansą na remont!
- To najmłodsza sądecka milionerka! Wiedzie bajeczne życie
- Najpiękniejsze kościoły, cerkwie i synagogi na Sądecczyźnie. Warto je zobaczyć
Pustynia Błędowska, czyli największa atrakcja turystyczna w powiecie olkuskim
