FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
- Epidemia koronawirusa pokazała, jak bardzo służba zdrowia jest niedoinwestowania. Musimy wyciągnąć wnioski z tej lekcji - przekonuje radny dzielnicowy ze Zwierzyńca Krzysztof Kwarciak. Dlatego zdecydował się do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego w Krakowie zgłosić projekt, w ramach którego krakowskie szpitale miałyby zostać doposażone w sprzęt, ratujący życie za 1 mln 280 tys. zł.
W ostatnich dniach nie jednokrotnie medycy apelowali o tym, że brakuje wielu rzeczy, które powinny znajdować się na podstawowym wyposażeniu placówek. Sprzętu jest po prostu za mało. Albo urządzenia są już leciwe i wymagają pilnej wymiany.
Przykładem może być sytuacja w Szpitalu im. Dietla w Krakowie. Z początkiem kwietnia opisywaliśmy, jak po 27 latach użytkowania w tej lecznicy zepsuł się respirator. Lekarze prosili o wsparcie finansowe, by szpital mógł zakupić nowy sprzęt.
O pomoc niejednokrotnie w ostatnim czasie prosił również szpital Żeromskiego w Krakowie, gdzie trafiają wszystkie dzieci z COVID-19 zarówno z Małopolski jak i Śląska. To również tam był hospitalizowany pierwszy zakażony z Małopolski dorosły pacjent. Niestety, placówka nie znalazła się do tej pory na ministerialnej liście szpitali jednoimiennych, mogących liczyć na wsparcie rządu.
Od kilku dni trwają rozmowy w tym zakresie, jednak do momentu podjęcia decyzji lecznica musi radzić sobie sama. Dlatego też kilkanaście dni temu jego dyrekcja poprosiła krakowian o wsparcie zbiórki na na zakup dwóch aparatów do tlenoterapii, wspomagających oddychanie.
Koszt jednego takiego urządzenia to ok. 40 tys. zł. Odzew z jakim spotkał się apel był jednak ogromny. Zebrano olbrzymią kwotę pond 2 mln zł.
- Dokonano na nasze konto w sumie 2384 wpłat! Za te pieniądze wyposażyliśmy oddziały w niezbędne sprzęty i aparaturę - mówi Anna Górska, rzecznik prasowy lecznicy.
Wielkim sukcesem zakończyła się również zbiórka zorganizowana przez Uniwersytet Jagieloński dla Szpitala Uniwersyteckiego w ramach akcji #ujdlaszpitala. Jej celem było zebranie 268 tys. na zakup systemu do dekontaminacji pomieszczeń gazową formą nadtlenku wodoru. Zebrano ponad sześc razy więcej bo, aż 1,8 mln złotych. Dzięki temu dyrekcja szpitala zakupiła dodatkowy monitor do endoskopów wraz z wyposażeniem, a pozostałe środki przeznaczyła na zakup przedmiotów codziennego użytku i ochrony osobistej, których wciąż brakuje w lecznicach w całym kraju.
Wsparcie z NFZ
Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnia jednak, że placówki bezpośrednio zaangażowane w walkę z epidemią koronawirusem mogą liczyć na dodatkowe wsparcie. Do tej pory z budżetu państwa do małopolskiego oddziału NFZ trafiło ponad 19 mln złotych na sfinansowanie opieki nad zakażonymi COVID-19.
W pierwszej kolejności część środków zostało przekazanych do SU, który który pełni rolę tzw. szpitala jednoimiennego. Jak zaznacza rzeczniczka prasowa małopolskiego oddziału NFZ Aleksandra Kwiecień, te dodatkowe pieniądze to gwarancja, że finansowanie diagnozowania i leczenia chorych zakażonych koronawirusem nie odbędzie się kosztem innych pacjentów, za leczenie których płaci NFZ.
Wspieramy Lokalny Biznes!
- Szpital jednoimienny oprócz ryczałtu i zapłaty za każdego przyjętego pacjenta z COVID-19, otrzyma również pieniądze za gotowość do udzielania świadczeń w przeliczeniu na liczbę przygotowanych łóżek i respiratorów – dodaje Kwiecień.
SU dysponuje 120 takimi urządzeniami. Władze lecznicy cały czas podejmują jednak działania, by dokupić kolejny sprzęt.
Obecnie w Małopolsce zakażenie SARC-CoV-2 zostało potwierdzone u 571 osób. 15 osób zmarło (stan na czwartek po południu).
Koronawirus: aktualizowany raport
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
