FLESZ - Epidemia nie gaśnie. Covid atakuje serce
Poza tym z Podhala płyną dobre wiadomości. Pod Tatrami udało się opanować ognisko koronawirusa, które wybuchło po pogrzebie Zofii Karpiel Bułecki. Choć codziennie przybywa nowych przypadków zarażonych, to jednak nie są to już duże przyrosty.
Wg. danych z Wojewódzkiego Stacji Sanitarno Epidemiologicznej we wtorek 21 lipca w powiatach tatrzańskim i nowotarskim zarejestrowano 3 nowe przypadki chorych na koronawirusa.
Liczba ta nie rośnie już zbyt szybko. Na szczęście, bo jeszcze niedawno obawiano się, że będzie przynajmniej kilkadziesiąt przypadków chorych wśród dzieci. Chodzi o 10 grup kolonijnych odpoczywających na Podhalu. To łącznie 760 dzieci, które mogły mieć kontakt z zarażoną osobą, ale badania wykazały żaden z małych wczasowiczów nie ma koronawirusa.
- Dziesięć kolonii dziecięcych, które na letni wypoczynek przyjechały pod Tatry, zostało objętych kwarantanną. Dotychczas w kierunku koronawirusa przebadano około 670 osób, ale wszystkie wyniki są negatywne – powiedziała szefowa zakopiańskiego sanepidu Beata Trojańska. - Kolonie miały styczność z osobą z wynikiem dodatnim. Wdrożone zostały działania ze strony inspekcji sanitarnej. Dzieci zostały poddane wymazom w kierunku badań laboratoryjnych na SARS-COV-2. U 670 osób otrzymaliśmy wynik ujemny, natomiast oczekujemy na pozostałe wyniki. Są to dzieci i kadra z kolonii. Dotychczas nie mamy potwierdzenia zarażenia na kolonii - mówiła Trojańska.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
