Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus Nowy Sącz i Limanowa. Rok szkolny pod specjalnym rygorem: bez ściskania dłoni, misiaczków, za to w maseczkach i oparach alkoholu

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Uczniowie w drodze do I Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu. Tu w trosce o bezpieczeństwo młodzież pogrupowano i zaproszono na cztery różne godziny
Uczniowie w drodze do I Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu. Tu w trosce o bezpieczeństwo młodzież pogrupowano i zaproszono na cztery różne godziny Janusz Bobrek
W maseczkach z dezynfekcją dłoni i mierzeniem temperatury. To była inauguracja roku szkolnego inna niż dotychczasowe. W większości szkół uczniowie pierwszego dnia przyszli na określone godziny, tak aby ograniczyć kontakt w dużej ilości. Nie wszędzie jednak dzieci i młodzież powrócili do szkół.

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Puste sale i korytarze były w Jadamwoli, Jastrzębiu, Łukowicy i Świdniku. Limanowski sanepid na prośbę dyrektorów tamtejszych szkół zgodził się w tych placówkach na zdalne nauczanie podczas pierwszych dni roku szkolnego. Wszystko ze względu na to, że jedna z nauczycielek pracująca w czterech szkołach na terenie gminy Łukowica jest zakażona koronawirusem (wynik badań poznała 28 sierpnia). 30 innych pedagogów, którzy mieli z nią kontakt zostało objętych kwarantanną.

- W naszej gminnej społeczności rozpoczynamy rok szkolny w trudnych okolicznościach, wywołanych przez pandemię. Dyrektorom, nauczycielom i uczniom życzę dużo sił i zapału do pracy. Rodzicom - cierpliwości. Wraz z gminnym Zespołem Obsługi Edukacji pracujemy nad tym, aby dostosować funkcjonowanie szkół do zmieniającej się sytuacji wywołanej przez Covid-19. Rzeczywistość zafundowała nam szkołę życia. Najlepsze co możemy zrobić, to przygotować się do niej jak najlepiej i odrobić lekcje – zaapelował 1 września Bogdan Łuczkowski.

Wójt Łukowicy ma nadzieję że cztery szkoły szybko wrócą do stacjonarnego nauczania (podobnie jak w pozostałych pięciu). Dodatkowo gmina zakupiła pięć ozonatorów i zdecydowała o dodatkowym ozonowaniu czterech wspominanych placówek. Wyniki testów 30 nauczycieli mogą być znane już w czwartek (3 września) i od nich zależy też dalsze funkcjonowanie szkół. W pozostałych szkołach regionu placówki oświatowe będą funkcjonowały w wariancie A, czyli będą prowadziły tradycyjne kształcenie. W przypadku wystąpienia zagrożenia epidemiologicznego dyrektor szkoły, po uzyskaniu pozytywnej opinii Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego i za zgodą organu prowadzącego, będzie mógł częściowo lub w całości zawiesić stacjonarną pracę szkół i placówek. Wówczas dopuszczalne będą dwa warianty kształcenia: B i C (mieszany i zdalny).

- Wiemy, że te pierwsze dni w szkole są trudne. Dyrektorzy, nauczyciele i młodzież muszą się uczyć tego jak się zachowywać. Pewnie będzie im doskwierał problem z przemieszczaniem, bo będziemy ograniczać ruch na terenie szkoły. Nie będzie wydarzeń kulturalnych, ani sportowych, także akademii, które ubogacają życie każdej szkoły – tłumaczy Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza, miasta, które z racji dużej liczby chorych na Covid-19, objęty został tzw. czerwoną strefą.

W powiecie nowosądeckim (tu funkcjonuje tzw. żółta strefa) do szkół średnich i zawodowych wróciło 3300 uczniów (w tym 700 pierwszoklasistów).

- Dyrektorzy szkół zrobili wszystko, aby powrót po wakacjach był bezpieczny – zaznacza starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski. - Teraz wiele będzie zależało od uczniów i nauczycieli. To nowe doświadczenie. Jednak razem, dbając o siebie nawzajem, poradzimy sobie z tą sytuacją - dodaje.

- Mam nadzieję, że jeżeli takie ogniska się pojawią, to zostaną sprawnie wyizolowane, a my będziemy mogli prowadzić sprawna działalność edukacyjną – dodaje Handzel.

W każdej ze szkół musiało powstać izolatorium, do którego mogłyby trafić osoby z podejrzeniem zakażenia wirusem. Oprócz tego trafiły tu środki dezynfekujące i termometry.

- Mamy także wzmożone dyżury nauczycieli na korytarzach, by młodzież dopilnować w kwestii noszenia maseczek na korytarzach i dezynfekowania dłoni. Na ile jesteśmy w stanie, na tyle zabezpieczamy wymagany dystans. Wiadomo, że uczniowie muszą siedzieć podwójnie w ławkach, bo inaczej się nie da przy klasach liczących nawet 35 osób. Apelujemy nawet przez radiowęzeł, aby zrezygnować z powitań i pożegnań, więc nie ma tradycyjnych misiaczków czy ściskania dłoni. Dbając o siebie, dbają o swoich rodziców, dziadków i nauczycieli – zaznacza Czesław Sarota, dyrektor Zespołu Szkół nr 3 w Nowym Sączu.

W kwestii bezpieczeństwa nauczycieli prezydent Ludomir Handzel podpisał z odziałem miejskim Związku Nauczycielstwa Polskiego porozumienie, które przewiduje m.in. badania przesiewowe dla wszystkich pedagogów, którzy ukończyli 60 rok życia. Mają one zostać przeprowadzone w październiku.

- W małopolskich szkołach część nauczycieli z dłuższym stażem korzysta z urlopu na poratowanie zdrowia, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. U nas takiej sytuacji nie ma – zaznacza wiceprezydent Nowego Sącza Magdalena Majka, odpowiedzialna za sądecką oświatę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska