FLESZ - Koronawirus. Część sklepów zamknięta
Decyzję o konieczności odizolowania załogi bocheńskiego SOR-u zapadła po tym, jak koronawirusa stwierdzono u pacjenta, który był hospitalizowany w bocheńskim oddziale ratunkowym w nocy z 11 na 12 marca. Mieszkaniec Niepołomic trafił do bocheńskiego szpitala, skierowany tam przez lekarza. Z wywiadu medycznego nie wynikało jednak, że może mieć koronawirusa. Decyzję o przeprowadzeniu testu podjęto, gdy stan jego zdrowia pogorszył się.
Po uzyskaniu informacji o zakażeniu mężczyzny, wytypowano listę osób spośród personelu oraz pacjentów, którzy mogli mieć z nim kontakt. Spowodowało to znaczące uszczuplenie obsady SOR-u. Na szczęście, na razie u żadnej z osób nie stwierdzono wirusa. - Wszystkie wyniki są do tej pory ujemne, oprócz osób, którym nie zrobiono badania - mówi Jarosław Gucwa, ordynator SOR i wicedyrektor szpitala w Bochni.
Od wtorku (24 marca) na oddziale pracuje już sześć z 28 osób, które zakończyły już kwarantannę. Po uzyskaniu negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa, sanepid wydał decyzję, że ich kwarantanna dobiegła końca.
- Dziś mamy już pełną obsadę lekarską, czyli trzy osoby do południa, dwie osoby po południu, do tego jedna osoba w gotowości telefonicznej. Nie mieliśmy jeszcze pełnej pięcioosobowej obsady pielęgniarek, były cztery z pięciu osób - dodaje Jarosław Gucwa.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
