https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Krakowie. Uniwersytet Ekonomiczny dopiero od dziś całkowicie zamknięty dla studentów

(RED)
Na uczelniach - w związku z zagrożeniem koronawirusem - zawieszone zostały zajęcia dla studentów. Pracownicy dziekanatu Uniwersytetu Ekonomicznego skarżą się jednak, że jeszcze w ostatnich dniach musieli intensywnie pracować, obsługując właśnie studentów, którzy i tak pojawiali się na uczelni, by... np. podbić legitymację. Okazuje się, że dopiero dziś wprowadzony został całkowity zakaz wstępu do budynków uczelni dla studentów. Wcześniej pracownikom dziekanatu wstawiono... drzwi ze specjalnymi dziurkami.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

- W ostatni piątek dziekanat UEK przy ul. Rakowickiej był czynny do godziny 17. Co więcej nawet w sobotę był czynny do godziny 13. To kuriozum. Uczelnia zezwoliła, by po korytarzach przechadzali się studenci. W ostatnich dniach ustawiały się kolejki. Przychodzili studenci chociażby podbijać legitymacje, choć wcale nie muszą teraz tego robić, bo są one jeszcze ważne. Na uczelni nie ma profesorów, kanclerz wypuścił swoich pracowników do domu, a w dziekanacie musimy pracować w kilka osób - skarżyła nam się dziś pracownica jednego z dziekanatów UEK przy ul. Rakowickiej. - Założyli "szybę" z dziurą oddzielającą nas od przychodzących studentów i uznano, że wszystko jest w porządku - dodaje.

Koronawirus: aktualizowany raport

Na UEK dowiadujemy się, że... dopiero dziś wprowadzony został zakaz wstępu do budynków uczelni dla studentów.
- Część pracowników administracyjnych została delegowana do pracy zdalnej, inni korzystają z przysługującej im opieki. W budynkach uniwersytetu znajdują są wyłącznie osoby, których obecność jest niezbędna dla zachowania prawidłowego funkcjonowania instytucji. Ponadto kierownicy poszczególnych jednostek zobowiązani są do raportowania władzom rektorskim ewentualnych, koniecznych rozwiązań w celu podnoszenia bezpieczeństwa epidemiologicznego i ochrony zdrowia i życia członków Społeczności UEK - informuje Paweł Kozakiewicz, rzecznik prasowy UEK.

Przyznaje jednak, że "w piątek i w sobotę w budynku administracyjnym UEK, w liczbach wysoce ograniczonej, przebywali jeszcze studenci, w stosunku do których toczyły się niezbędne czynności związane z ich postępowaniami i sprawami administracyjnymi".

- W miniony piątek podjęte zostały decyzje dotyczące m.in. niezbędnych zmian w organizacji pracy administracji UEK, w tym dziekanatów, polegające na wyeliminowaniu kontaktu pracowników uczelni z interesariuszami zewnętrznymi, w tym przede wszystkim ze studentami. Od soboty dziekanaty pracują w niepełnych składach osobowych oraz w systemie dyżurowym. Całkowite wyłączenie pracy dziekanatów jest niemożliwe z punktu widzenia organizacyjnego. Dziekanaty nie odpowiadają wyłącznie za organizację pracy związanej z prowadzeniem zajęć dydaktycznych, ale także za realizację wielu innych procesów w tej przestrzeni. Nie jest natomiast prawdą, że uczelnia nie podejmowała działań mających na celu zabezpieczenie osób przebywających w budynkach - dodaje rzecznik prasowy UEK.

W Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego podkreślają, że wydane zostały specjalne rekomendacje, m.in. ograniczenia "dostępu do terenu uczelni (w szczególności budynków i pomieszczeń) również dla studentów i doktorantów w szczególności jeśli możliwe jest zdalne załatwienie doraźnej sprawy". Nie był to jednak nakaz zamykania budynków uczelnianych, tylko rekomendacja. "Kierujemy do społeczności akademickiej komunikaty i rekomendacje, nie możemy jednak za Rektorów podejmować decyzji" - informuje ministerstwo.

Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
teat Ople

W tamtym dygodniu zamknięto teatry i też czekamy na jak długo http://teatrekostudio.pl

G
Gość

Akurat ta plastikowa osłona, to technicznie bardzo fajny improwizowany pomysł!!! To jednak oznaka, że ktoś dba o te panie i próbuje coś robić!!!

p
polak potrafi
16 marca, 13:37, Gość:

To samo na Ujocie na Anny, nikt nie dba o pracowników dziekanatu, byłam, wszedzie wejdziesz i panie widac zaniepokojone, siedza wszyscy :/ Moja mama pracuje na ASP i tam nie bylo problemu, od razu zadbano o pracownikow.

Ujocie idiocie !

G
Gość

To samo na Ujocie na Anny, nikt nie dba o pracowników dziekanatu, byłam, wszedzie wejdziesz i panie widac zaniepokojone, siedza wszyscy :/ Moja mama pracuje na ASP i tam nie bylo problemu, od razu zadbano o pracownikow.

:/

Nie "osłoniony" tylko OSŁONIĘTY - wy, "miszczowie" polszczyzny!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska