FLESZ - Zasiłki dla bezrobotnych będą wyższe

Na stronach galerii znajdziecie Państwo dokładne dane o zachorowaniach w powiatach suskim i oświęcimskim:
Skąd aż tyle zachorowań? W obydwu powiatach to zakażenia "górnicze". Stąd ludzie jeżdżą do pracy do śląskich kopalni.
Według informacji, jakie udało nam się nieoficjalnie zdobyć w suskim sanepidzie, dużo zachorowań jest wśród pracowników firmy z Makowa Podhalańskiego szyjącej biustonosze. Pracujące tam kobiety to w części żony górników. Prawdopodobnie jeden z mężów "przyniósł" wirusa do domu z kopalni, a żona "przekazała" go swoim koleżankom z pracy.
- Od tego małżeństwa się zaczęło - martwią się ludzie związani z suskim sanepidem.
Wicewojewoda Małopolski Zbigniew Starzec zaznacza, by tak szybko nie ferować wyroków, że to ta rodzina zakaziła innych.
- W tej firmie było dużo tzw. poziomych zachorowań. Równie dobrze źródło mogło być gdzie indziej, u osoby, która nie miała objawów
- tłumaczy Zbigniew Starzec.
Jest optymistą. - Najważniejsze, żeby dało się nad tymi źródłami zapanować, wykonując badania, co właśnie jest robione - mówi. Dodaje, że liczy na to, iż Małopolska do końca czerwca będzie "wolna od koronawirusa".
Mieszkanka podsuskiego Budzowa wśród znajomych ma osobę zakażoną koronawirusem. W tej małej gminie zdiagnozowaną chorobę mają dwie osoby. Jej wnuki kilka dni temu grały w piłkę z dziećmi z rodziny, gdzie stwierdzono Covid-19. We wsi panuje strach.
- Każdy z nas już może być chory
- martwi się kobieta. Od kilku dni z mężem nie wychodzą z domu.
- Był już taki okres, że przestaliśmy się bać, teraz wszystko wraca - mówi.
W Oświęcimiu przez kilka ostatnich dni ludzie nie nosili maseczek, nawet na targu i w sklepach nie wszyscy je mieli. Dzisiaj znów zakładają. - Lepiej dmuchać na zimne - mówi Tomasz Kozób, który przed południem przechodził przez rynek. Nie tylko on jeden miał maseczkę, choć nadal w takich miejscach, gdzie jest luźno, to pojedyncze przypadki.
Szpitale wstrzymują przyjęcia
W Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu 3 czerwca wstrzymano przyjęcia na oddziały wewnętrzne. Jak tłumaczy dyrekcja oświęcimskiego szpitala, zostało to podyktowane sytuacją epidemiologiczną. Decyzja będzie obowiązywać do 6 czerwca.
Pacjentom w stanie istotnego pogorszenia stanu zdrowia pomoc medyczna udzielana jest w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Dwa dni wcześniej, 1 czerwca także w związku z sytuacją epidemiczną w Zespole Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu wstrzymano planowane przyjęcia do oddziału ginekologiczno-położniczego. Rodzące kobiety odsyłane są do szpitali w Chrzanowie i Wadowicach.
W piątek 29 maja w suskim szpitalu zawieszono działalność oddziału kardiologicznego. Koronawirusa wykryto u jednego z pacjentów. Sytuacja potrwa do odwołania.
- Jeżeli wszystko będzie dobrze, to w przyszłym tygodniu oddział wróci do przyjmowania pacjentów
- mówi Monika Wróblewska-Polak, rzecznik Zespołu Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej.
Wszyscy pacjenci i personel z oddziału mają robione testy. Na razie wyniki są ujemne. Dzisiaj oddział zaczną opuszczać pierwsi pacjenci. - Mam nadzieję, że wszystko się uspokoi. Ilość zachorowań w naszym małym powiecie jest przerażająca - dodaje z niepokojem pani rzecznik.
Sytuacja w Małopolsce
W Małopolsce łącznie zakażonych koronawirusem zostały już 1272 osoby. 910 już jednak wyzdrowiało.
W szpitalach w naszym województwie przebywa obecnie dokładnie 50 osób, u których wykryto koronawirusa. Kwarantanną objętych jest natomiast 3196 osób. Od początku epidemii w Małopolsce z powodu COVID-19 zmarło 40 osób.
Po południu przyszła kolejna informacja. O trzech kolejnych przypadkach z powiatu suskiego i jednym z powiatu oświęcimskiego.