FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Ministerstwo Zdrowia poinformowało wczoraj o 10 040 nowych przypadkach zakażeń SARS-CoV-2. To nowy rekord i pierwsze przekroczenie granicy 10 tys. zakażonych w kraju.
Zdaniem rzecznika ministerstwa zdrowia, na rekord dobowej liczby przypadków koronawirusa wpływa m.in. brak odpowiedzialności osób, które przebywają w przepełnionych lokalach gastronomicznych.
- Celebrują, spożywając nie tylko dania, ale i alkohol. Zdarza się również nieodpowiedzialność restauratorów – uznał Wojciech Andrusiewicz.
Po raz kolejny najwięcej, bo aż 1322 zakażenia badania laboratoryjne potwierdziły w Małopolsce (dane na środę). Prawie co trzecia osoba, u której stwierdzono COVID-19 w regionie, mieszka w Krakowie (wczoraj w stolicy województwa odnotowano 532 przypadki zachorowań).
Od początku pandemii w Małopolsce SARS-CoV-2 potwierdzono już u 27 011 mieszkańców.
Niestety, również wczoraj wzrosła liczba ofiar koronawirusa. Krakowski sanepid poinformował o śmierci kolejnych 14 osób z regionu w wieku od 47 do 92 lat. Osiem z nich miało choroby współistniejące. Tym samym w regionie liczba zgonów spowodowanych COVID-19 wzrosła do 372.
Problemy pacjentów
Koronawirus coraz mocniej daje się we znaki służbie zdrowia. Od wczoraj na tydzień w Instytucie Onkologii w Krakowie wstrzymano przyjęcia pacjentów do Kliniki Chirurgii Onkologicznej oraz Kliniki Urologii Onkologicznej. Zdecydowano także o zamknięciu bloku operacyjnego oraz wstrzymaniu zabiegów chirurgicznych. Powodem jest potwierdzenie zakażenia SARS-CoV-2 u czterech chirurgów, dwóch anestezjologów oraz trzech pielęgniarek.
Do odwołania zawieszone zostało także funkcjonowanie poradni, które mieszczą się przy ul. Kopernika 50 w Krakowie. Chodzi o dawne Centrum Urazowe Medycyny Ratunkowej i Katastrof. To właśnie w tym miejscu oraz w budynkach tzw. czerwonej chirurgii mają zostać utworzone dodatkowe miejsca dla pacjentów z COVID-19.
Z kolei w szpitalu w Suchej Beskidzkiej absencja personelu jest tak duża, że zaczyna brakować rąk do pracy z pacjentami. Dlatego też dyrekcja szpitala wystosowała dramatyczny apel z prośbą o zgłaszanie się wolontariuszy, chcących podjąć pracę w charakterze opieki nad chorymi, również tymi na tzw. oddziale covidowym.
"Znaleźliśmy się w bardzo trudnej dla nas wszystkich rzeczywistości. Sytuacja epidemiczna na terenie naszego powiatu pogarsza się w szybkim tempie. Codziennie, od kilku tygodni, odnotowujemy kolejny wysoki wzrost zachorowań na COVID-19, który niestety dotyka również personel naszej placówki. Absencja personelu medycznego i pomocniczego spowodowana koniecznością odbycia kwarantanny lub izolacji wpływa na liczbę personelu sprawującego opiekę nad pacjentami hospitalizowanymi w naszym zespole. Dotyczy to również pacjentów z podejrzeniem zakażenia SARS-CoV-2 i z powodu COVID-19 na Pododdziale Obserwacyjno-Covidowym. Zapotrzebowanie jest ogromne" – pisze dyrekcja w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej szpitala.
Zgodnie z najnowszymi informacjami przekazanymi przez służby wojewody, w Małopolsce są obecnie 1824 łóżka dla pacjentów z koronawirusem, z czego ponad 1300 z nich wczoraj było zajętych. Jeśli chodzi o respiratory wolnych zostało 21 z przygotowanych 153.
