W Zabrzu oczekiwań jednak nie spełnił, został nawet przesunięty do drugiej drużyny (III liga opolsko-śląska), a do tego Górnik spadł z ekstraklasy.
- Na początku w Górniku stanowił o jego sile, ale potem zmienił się trener i wiadomo, jak to bywa: przychodzi ktoś nowy i już ci nie do końca ufa. Mam nadzieję, że Maciek wróci do Nowego Sącza i pokaże, na co go stać, bo to bardzo dobry piłkarz – mówi wychowanek Sandecji Bartosz Szeliga, który gra teraz w Piaście Gliwice.
Władze Sandecji na takie rozwiązanie liczą, ale żeby Korzym wrócił do Nowego Sącza, musi rozwiązać ważny jeszcze przez rok kontrakt w Zabrzu.
Póki co, nad Kamienicą sprawy nie komentują.
- Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Na razie nie ma sensu rzucać nazwisk. Analiza będzie zrobiona, ale dopiero po zakończeniu sezonu – ucina trener Radosław Mroczkowski.
Do końca rozgrywek I ligi zostały jeszcze trzy kolejki.
Jako nastolatek Korzym był uważany za wielki talent, interesowała się nim Chelsea Londyn. Co ciekawe, gdyby trafił ponownie nad Kamienicę, znów mógłby zagrać z Dawidem Janczykiem, który do Sandecji wrócił zimą i tutaj stara się odbudować karierę.
Korzym ogółem w ekstraklasie rozegrał 232 spotkania i zdobył 38 bramek.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz