W sobotę na Groniku w Kościelisku z sań konnych wypadła część jadących nimi turystów. Jeden z nich przy spadaniu tak mocno się poturbował, że musiał pojechać karetką do szpitala.
- Wiele wskazuje na to, że winę za incydent ponosi woźnica, który jechał prawdopodobnie pod wpływem alkoholu i zaczął zbyt gwałtownie skręcać - mówią przybyli na miejsce policjanci.
Jak podał "Tygodnik Podhalański" to już prawdopodobne trzecie podobne zdarzenie dzisiejszego dnia. Wcześniej turyści mieli ucierpień podczas kuligu zorganizowanego w Białym Dunajcu i Zakopanem.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Czy będzie kolejny rekord?