FLESZ - 7-krotny wzrost zainteresowania służbą w WOT

Cyrano de Bergerac wzbudza zachwyty biegłością, z jaką posługuje się zarówno słowem, jak i szpadą. Jest jednak przekonany, że jego niski wzrost czyni go niegodnym olśniewającej Roxanne. Zamiast szczerze wyznać miłość przyjaciółce, głęboko skrywa swe uczucie. Tymczasem Roxanne nieświadoma jego uczuć, zakochuje się w młodym żołnierzu Christianie. Kiedy okazuje się, że ma on problem z wyrażeniem słowami swych emocji, prosi o pomoc de Bergeraca.
Tym razem za adaptację słynnej powieści wziął się ceniony brytyjski reżyser Joe Wright, który ma na swym koncie udane ekranizacje dwóch innych kostiumowych historii – „Dumę i uprzedzenie” oraz „Annę Kareninę”. Do zagrania tytułowej roli wybrał on Petera Dinklage – aktora niskiego wzrostu, który zasłynął w kinowym „Dróżniku”, a ostatnio święcił wielkie triumfy jako Tyrion Lannister w słynnej „Grze o tron”. Na ekranie towarzyszą mu Haley Bennett i Kelvin Harrison Jr.
– Pisanie listów, które odbywa się w „Cyranie” nie tak bardzo różni się od dzisiejszego pisania esemesów; w pewnym sensie każdy jest dziś Cyranem i chce zaprezentować w internecie taką wersję samego siebie, jaką lubi najbardziej. Ten dawny utwór mówi o czymś ciągle aktualnym: o miłości i stracie. Każdy, bez względu na wiek, może to zrozumieć - podkreśla Peter Dinklage.
Postać Cyrana Dinklage kreował także w scenicznej adaptacji sztuki dokonanej przez jego żonę, dramatopisarkę Erikę Schmidt. Dinklage zainteresował się projektem, gdy usłyszał, że piosenki do spektaklu stworzy indierockowy zespół The National. – Na samym początku pracy nad „Grą o tron” wpadła mi w ucho piosenka „Terrible Love” grupy The National. Czułem, że pokocham ten zespół i wręcz żarłocznie rzuciłem się na wszystko, co wydali – wspominał. Muzyka tej formacji zabrzmi także w filmie Wrighta.
"Cyrano de Bergeraca" można oglądać w krakowskich kinach: Multikino, Cinema City, Kijów, Pod Baranami i Mikro.