11 listopada w nowej sali zebrało się sporo ponad tysiąc osób. - Tak duża impreza masowa nie powinna się była odbywać w obiekcie, który nie został jeszcze dopuszczony do użytkowania - oburza się Mirosław Banach, wicestarosta tarnowski. Jak przyznaje, też uczestniczył w tej uroczystości, kompletnie nieświadomy tego, że gmina nie dopełniła wszystkich wymogów bezpieczeństwa, związanych z oddaniem budynku. Sprawą zainteresował policję, która wszczęła już śledztwo i przesłuchuje świadków.
Czytaj także: Sala gimnastyczna na cmentarzu?
- Pozwolenie na użytkowanie sali zostało wydane dopiero 6 grudnia. Dodatkowo trzeba doliczyć 15 dni na uprawomocnienie, a więc weszło ono w życie 21 grudnia - potwierdza Michalina Nadczuk, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Zgodnie z tymi wyliczeniami w sali nie powinny się były odbyć nie tylko uroczystości z okazji Święta Niepodległości, ale także zorganizowana 18 i 19 grudnia wystawa gołębi. - Formuła recydywy w naszym przypadku nie istnieje. Kara nakładana jest tylko raz - wyjaśnia Michalina Nadczuk. W gminie dowiedzieliśmy się, że kara zarządzona została na kwotę 50 tys. zł. Samorząd nie ma zamiaru jednak jej uiszczać. Już zaskarżył postanowienie tarnowskiej delegatury do wojewódzkiego inspektoratu w Krakowie.
- Sala do tej pory nie była użytkowana zgodnie z jej przeznaczeniem, czyli przez młodzież w ramach lekcji wychowania fizycznego - twierdzi wójt Grzegorz Kozioł. I dodaje, że uroczystości 11 listopada zostały zorganizowane w niej jednorazowo, po pozytywnym odbiorze technicznym budynku, kontroli sanepidu i opinii przeciwpożarowej. - Pieczątka z nadzoru budowlanego stanowiła w tym wypadku jedynie formalność - dodaje.
Włodarz gminy nie ma sobie nic do zarzucenia także w przypadku wystawy gołębi, bo jak twierdzi, dysponował już pozytywną decyzją PINB dla sali.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem