Słup czarnego dymu wydobywający się z pola widać było z odległości kilku kilometrów. Na razie nie wiadomo, czy do pożaru ktoś się przyczynił, czy wybuchł on samoistnie.
Pod Tarnowem deszczu nie było od miesiąca. Pola są bardzo wysuszone i nie potrzeba wiele, aby wzniecić pożar.
W tym przypadku z dymem poszło 1,27 ha pszenżyta, które na dniach miało zostać zebrane.
Opublikowany przezFacebook
Akcja gaśnicza trwała blisko 1,5 godziny. Uczestniczyły w niej m.in. zastępy PSP z Tarnowa oraz OSP z Koszyc: Wielkich i Małych i ze Zgłobic. Udało się m.in. zapobiec rozprzestrzenianiu się ognia na sąsiednie pola oraz uchronić znajdujące się w pobliżu domy.
To nie jedyna tego typu akcja strażaków dzisiaj w regionie. W Nowej Jastrząbce gasili pryzmę słomy z gnojowicą.
Zobacz także:
Te miasta w Małopolsce wyludniają się w zastraszającym tempie
