Czytaj także: Skok na kartki za pół miliona
Do dziś pamięta uroczystą kolację wigilijną u syna, 24 grudnia 2010 r. Były życzenia, rodzina atmosfera. Gdy po siedmiu godzinach Zieliński wrócił z żoną do domu w jednej chwili prysł świąteczny nastrój.
Widać, że złodzieje wyłamali w drzwiach zamki, splądrowali pokoje, zniknęli. Jeden rzut oka wystarczył, by stwierdzić, że zniknęła unikalna w skali kraju kolekcja pocztówek, 10 albumów, 2300 widokówek, Zieliński wycenił je na 360 tys. zł, ale na aukcjach na pewno osiągnęłyby wyższą cenę.
- Zbierałem je ponad 40 lat- opowiada.Z mieszkania stracił też gotówkę, obraz Setkowicza "Sanna", srebrną szkatułkę oraz da albumy, w których były odbitki starych, rodzinnych fotografii oraz zdjęcia huty szkła w Krośnie z okresu, gdy powstawała w latach 60-tych XX wieku.
Sprawą zajęli się policjanci z tzw Grupy Vinci tropiący złodziei i paserów dzieł sztuki. Szukali, sprawdzali, bez efektu, śledztwo umorzono. Bardziej skuteczni okazali się funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego z Krakowa.
- Otrzymaliśmy operacyjną informację o mężczyźnie, który oferuje do sprzedaży cenne widokówki. Poszliśmy tym tropem - potwierdza asp. Marcin K. oficer CBŚ. Przygotowali zasadzkę, wpadł w nią 42-letni Sergiusz W. ps. Wielbłąd, wielokrotnie karany paser. Zatrzymano go w Hotelu Witek w Modlniczce pod Krakowem. Przy sobie miał cztery klasery z pocztówkami. W nich 827 cennych okazów wartych 75 tys. zł, cześć kolekcji zrabowanej 13 miesięcy wcześniej. Najpierw mówił, że klasery znalazł porzucone na Plantach.
Przed sądem odwołał te zeznania i podał inną wersję zdarzeń. Przekonywał, że był tylko przypadkowym pośrednikiem. Pocztówki miał dostać od znajomego z giełdy staroci pod Halą na Grzegórzkach. odbiorcą miał być tajemniczy milioner, ale nie znał i nie podał jego nazwiska. Jerzy Zieliński z uwagą przysłuchiwał się tej wypowiedzi.
- Jestem przekonany, że to była kradzież na zlecenie, ale do tej pory nie znaleziono złodziei i zleceniodawcy - ubolewa. Sergiusza W. dowieziono na proces z aresztu. Trafił tam, bo ma już kolejną sprawę karną.
Czytaj także: Ukradli pocztówki za pół miliona złotych
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?