Kraków. 141 zarzutów dla oszusta. Od różnych osób i firm wyciągnął 120 tys. zł

Policjanci do pracy nad sprawą przystąpili pod koniec grudnia 2017 roku. Wówczas dostali zawiadomienie dotyczące oszustów, którzy przy użyciu nielegalnie pozyskanych danych z kart płatniczych nabywali w internecie sprzęt elektroniczny, komputerowy lub telefony komórkowe, a następnie odbierali go w stacjonarnych sklepach lub paczkomatach.

- Obsługę jednego ze sklepów z elektroniką i sprzętem komputerowym na krakowskich Dębnikach, gdzie trafiały zamawiane przez mężczyzn towary, zaniepokoił fakt, iż płatnikami za sprzęty były różne firmy lub osoby prywatne, natomiast po ich odbiór przychodzili za każdym razem 31-latek lub jego młodszy wspólnik - relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.

Pracownicy wspomnianego sklepu próbowali potwierdzić zlecenie, dzwoniąc pod numer jedne z firm, która rzekomo dokonała zakupu. Wtedy okazało się, że 31- i 27-latek nie pracują tam oraz nie zamawiano żadnego sprzętu. Podobna sytuacja miała miejsce także przy kolejnych próbach weryfikacji wiarygodności mężczyzn i dokonanych transakcji.

Wtedy okazało się, że 31-latek pozyskiwał w internecie (kupował od przestępców lub sam „hakował”) dane z kart płatniczych, a później sam lub z pomocą 27-latka przychodził po odbiór towarów. W wyniku ich działalności pokrzywdzonych zostało kilkadziesiąt osób i firm, z których rachunków pobierano środki na zakup różnych sprzętów.

Wyłudzenia i dalsze oszustwa

- Mężczyźni zostali zatrzymani bezpośrednio po tym, jak w komisariacie przyjęte zostało zawiadomienie i śledczy rozpoczęli czynności w sprawie. Dokonano przeszukań pomieszczeń zajmowanych przez oszustów. Policjanci zabezpieczyli m.in. laptop, dyski z danymi, telefony komórkowe, karty SIM, a także dokumentacje w postaci m.in. zawartych przez nich umów oraz faktur VAT potwierdzających zakupy sprzętu elektronicznego i komputerowego - wylicza Sebastian Gleń.

Przez kolejne miesiące śledczy analizowali działania 31-latka. Z biegiem czasu wychodziła na jaw coraz większa skala przestępczego procederu. Okazało się, że mężczyzna wystawiał także na internetowych aukcjach przedmioty, za które pobierał opłaty, a następnie nie wysyłał towaru do kupujących. Mężczyzna podszywał się także pod inne osoby i wyłudzał w ten sposób kredyty.

Obaj podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Do sądu skierowany został akt oskarżenia. 31-latkowi przedstawiono łącznie 141 zarzutów. Mężczyzna odpowie karnie za oszustwa, oszustwa komputerowe, bezprawne uzyskanie informacji, wyłudzenie pożyczek oraz wyrządzenie szkody majątkowej. Jego młodszemu wspólnikowi przedstawiono 20 zarzutów dotyczących oszustw komputerowych. O dalszych losach mężczyzn zdecyduje sąd. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

WIDEO: Krótki wywiad