WIDEO: Trzy Szybkie
Przypomnijmy, że 5 grudnia 2019 r. prezydent Krakowa Jacek Majchrowski wspólnie z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a także przedstawicielami Polskiego Klubu Wyścigów Konnych oraz spółki Małopolska Hodowla Roślin podpisali list intencyjny, zgodnie z którym na krakowskich Błoniach mają być organizowane profesjonalne wyścigi konne. Na początek planowane są 3-4 gonitwy rocznie, pierwsza – w czerwcu tego roku, podczas Dni Krakowa. Tor Błonia Krakowskie został już zgłoszony do Polskiego Klubu Wyścigów Konnych jako tor wyścigowy. – Decyzję w tej sprawie Jacek Majchrowski podjął samodzielnie, bez żadnych konsultacji nie tylko z mieszkańcami, ale też z radą miasta. Uważamy to za niedopuszczalne – uważa Łukasz Gibała.
Organizacja profesjonalnych wyścigów konnych regulowana jest przez ministerialne rozporządzenie – zarówno tor, jak i towarzysząca infrastruktura muszą spełniać określone wymogi. Oznaczać to więc będzie za każdym razem – poza wytyczeniem samego toru wyścigowego – postawienie zadaszonych trybun dla co najmniej 2 tysięcy widzów, stworzenie boksów dla koni i padoku do ich prezentacji oraz pomieszczeń dla sędziów, jeźdźców, trenerów, hodowców, lekarzy, weterynarzy i innych osób zaangażowanych w przedsięwzięcie.
Zdaniem sygnatariuszy petycji tak samo ogromne będą zniszczenia wyjątkowej krakowskiej łąki. – Nie wyobrażam sobie, żeby Jacek Majchrowski mógł przejść obojętnie obok 4207 głosów sprzeciwu dla wyścigów konnych na Błoniach. Liczymy, że petycja nie pozostanie bez reakcji i prezydent wycofa się z tego szkodliwego dla miasta przedsięwzięcia – podsumowuje Gibała.
- Tak wyglądał Kraków ponad 100 lat temu z lotu ptaka. Wielu z tych miejsc już nie ma!
- Luksusy? Tak mieszka arcybiskup Marek Jędraszewski [ZDJĘCIA]
- Najśmielsze pomysły "Januszów" zakupów. Zobaczcie przykłady
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Studniówka 2020. Wybieramy miss podwiązki w Małopolsce
