- Minęły dwa lata od pierwszego wydarzenia, jakie odbyło się w Tauron Arenie Kraków. Za nami aż 70 imprez, w których udział wzięło blisko 1,3 mln osób - wylicza Małgorzata Marcińska, prezes Agencji Rozwoju Miasta zarządzającej obiektem. - Jesteśmy dumni z tego, że hala stała się wizytówką Krakowa.
Gościła m.in. takie gwiazdy jak Katy Perry, Mariah Carey, Robbie Williams, Elton John, zespół Scorpions oraz mistrzostwa świata w siatkówce i mistrzostwa Europy w piłce ręcznej.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z KONCERTÓW W KRAKÓW ARENIE
ARM zaznacza, że obiekt sam zarabia na swoje utrzymanie, które pochłania ok. 10 mln zł rocznie. Przychody czerpie dzięki wpływom z wynajmu hali, małej hali, lóż VIP, powierzchni reklamowych i dzięki umowie sponsorskiej z firmą Tauron. Rok 2015 hala zamknęła z zyskiem ok. 244 tys. zł, choć szacowano, że do 2017 będzie przynosić straty.
Zaznaczyć jednak należy, że to często sama gmina płaci ARM za wynajem obiektu pod imprezy, a nie tylko zewnętrzne firmy. Urzędnicy traktują to jako promocję Krakowa.
Ponadto w arenie brakuje niektórych elementów, np. pełnego systemu przeciwpowodziowego. ARM wstrzymał przez to część wypłaty (4,4 mln zł) wykonawcy hali - firmie Mostostal Warszawa - i z tych pieniędzy chce zrealizować poprawki. Ponadto domaga się od Mostostalu 21 mln zł za 50 dni opóźnienia przy budowie. Z kolei Mostostal uważa, że wykonał dodatkowe, nieplanowane prace za kwotę aż 32 mln zł i liczy na zapłatę. Czeka nas prawdopodobnie długa, sądowa batalia w tej sprawie.
Budowa Kraków Areny kosztowała ok. 370 mln zł, ale ARM zaciągnęła na nią kredyt, który gmina będzie spłacać do roku 2027. Z odsetkami wyjdzie aż 517 mln zł.
Źródło: Gazeta Krakowska
