Trwa przebudowa i remont konserwatorski XVI-wiecznego Arsenału wraz z Basztami Stolarską i Ciesielską, będącymi częścią historycznej siedziby Muzeum Książąt Czartoryskich. W zeszłym roku zajmowano się opracowaniem dokumentacji projektowej, a w tym roku na wiosnę ruszyły prace.
- To adaptacja pomieszczeń na potrzeby Muzeum Narodowego, nowej ekspozycji. Budynek będzie wyposażony w stropy o odpowiedniej nośności, będzie spełniał wymogi bezpieczeństwa zbiorów, bezpieczeństwa pożarowego. Pojawi się winda - wymienia kierownik budowy Tomasz Francuz.
Na szyb windy czeka już miejsce w nowo stworzonej klatce schodowej. Ponadto został wymieniony strop nad piwnicą, a kolejny wzmocniony - co ciekawe, istniejące belki uzupełniono włóknami węglowymi. Podbite zostały fundamenty. Kończą się prace konstrukcyjne, w obiekcie pracują też konserwatorzy. Między innymi została odnowiona górna część ceglanej elewacji zewnętrznej.
Obiekt odzyska niegdysiejszy dach - przy czym oryginalny, historyczny był dwuspadowy, a teraz powstanie czterospadowy. Pod nim będą ulokowane pomieszczenia biurowe. Budowa dachu rozpocznie się w styczniu przyszłego roku.
Natomiast dzięki podwyższeniu stropów w piwnicach muzeum będzie mogło tam stworzyć szatnię (wcześniej jej nie było), toalety i podręczną przestrzeń magazynową.
Podczas prac przy wejściu do Baszty Stolarskiej natrafiono na komorę piwniczną, o której nie było wcześniej wiadomo; nie została nigdy zinwentaryzowana ani ukazana na żadnych planach. Sklepiona piwniczka jest jeszcze zasypana gruzem, prawdopodobnie sięga 3-4 m poniżej poziomu parteru. W przyszłym tygodniu pojawią się tam badacze architektury, którzy zajmą się m.in. jej datowaniem.
Ponadto przy wzmacnianiu posadowienia budynku znaleziono cztery pochówki. Z jakiego czasu pochodzą - będą teraz określali fachowcy. Rejon Arsenału jest dotąd słabo rozpoznany archeologicznie, więc każde takie odkrycie to niemal sensacja. Na razie stwierdzono, że trzy z tych pochówków naruszył poprzedni remont z lat 60. XX wieku.
Koszt całej inwestycji to ok. 18 mln zł. Prace mają dofinansowanie z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Potrwają do końca 2019 r., następnie potrzebne będzie jeszcze kilka miesięcy na aranżację wystawy. Pierwsi zwiedzający wejdą do odmienionego Arsenału w drugiej połowie 2020 roku.
- Metamorfoza będzie ogromna. Obiekt będzie dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dwukrotnie zwiększy się przestrzeń ekspozycyjna - mówi Mariola Kulczyńska z Muzeum Narodowego w Krakowie. W samym Arsenale, jak dotąd, na parterze będzie sala wystaw zmiennych, na I piętrze - galeria sztuki starożytnej. Ekspozycja zostanie powiększona o przestrzeń w dwóch basztach - Stolarskiej i Ciesielskiej.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Nowe prawa na porodówkach. Mamy mogą być zaskoczone
