Władze Krakowa chwalą się, że w ubiegłym roku udało im się sprowadzić do miasta inwestorów; takie firmy jak Heineken i Rolls-Royce. Dały one zatrudnienie 1500 osobom. Z kolei te, które są już w mieście od lat, mają zatrudnić w najbliższym czasie jeszcze ponad 1000 pracowników (State Street, Motorola, Philip Morris).
To jednak nie rozwiąże problemu bezrobocia. Bez pracy pozostaje ok. 22 tys. ludzi. Liczba ta rośnie od początku roku o nawet 1 tys. osób miesięcznie. Z wszystkich bezrobotnych ponad 5 tys. to młodzi absolwenci szkół wyższych. W 2011 r. bezrobotnych było 19 tys., a w 2010 - ok. 18 tys.
Sytuacja mogłaby się poprawić, gdyby wcześniej skończono duże inwestycje w Krakowie, prywatne i publiczne. Szkieletor już dawno miał się stać nowoczesnym wieżowcem, w którym pracę znalazłoby nawet 6 tys. osób. Z kolei Galeria Bronowice, która stworzy ok. 2 tys. miejsc pracy, powstanie dopiero w 2013 roku. Od 10 lat Kraków czeka też na halę w Czyżynach i Centrum Kongresowe. Obiekty są nadal w budowie. Co prawda zatrudnią na stałe tylko po 30-40 osób, ale w czasie wielkich imprez doraźnie te liczby będą rosnąć do ok. 100. Ponadto w gmachach znajdą się sklepy i restauracje, a to kolejne miejsca pracy.
To jednak przyszłość, tymczasem w Grodzkim Urzędzie Pracy w Krakowie wiją się długie kolejki. Urząd zdążył się już unowocześnić i oferty pracy nie są tylko przypinane na kartkach do tablicy, ale również wyświetlane na ekranach dotykowych. Za naciśnięciem jednego guzika oferta z namiarami do pracodawcy drukuje się w sekundę. Sęk w tym, że propozycji naraz jest zaledwie kilkadziesiąt.
- Szybko są rozchwytywane albo pracodawca ma już tyle zgłoszeń, że prosi, aby ofertę wycofać - tłumaczy Katarzyna Murdza, kierownik referatu marketingu w GUP. W maju urząd pozyskał 2183 oferty pracy. - Najwięcej jest propozycji pracy jako doradca ubezpieczeniowy, opiekun osób starszych, telemarketer, ochroniarz i w budownictwie. Najmniej mamy ofert dla pracowników biurowych - wylicza Murdza.
Liczba ofert może jeszcze wzrosnąć w związku z Euro i sezonem turystycznym, ale to nie rozwiązuje problemu. Po wakacjach ludzie często są zwalniani. Miasto musi sprowadzać do nas nowych inwestorów, zadbać o stałą pracę dla absolwentów wyższych uczelni, ale także dla osób z niższym wykształceniem.
Urzędnicy twierdzą jednak, że robią co mogą. - Nasze Centrum Obsługi Inwestora w minionym roku pomogło 240 firmom w rozwijaniu biznesu - mówi Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta. - Tworzymy strefę gospodarczą w Nowej Hucie. Projektowaniem jej jest zainteresowanych aż 60 firm. Najlepsze wyłonimy w lipcu.
Miasto rozpoczyna też serię spotkań między uczelniami a firmami. Mają one pomóc lepiej dostosować program nauczania, aby absolwenci mogli znaleźć pracę w zawodzie.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!