Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Boją się stracić tanie lokum

Joanna Dolna
Joanna Dolna
Budynek internatu Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji na znak protestu został oflagowany. Uczniowie i pracownicy z niepokojem oczekują na decyzję urzędu miasta w sprawie terminu wyprowadzki
Budynek internatu Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji na znak protestu został oflagowany. Uczniowie i pracownicy z niepokojem oczekują na decyzję urzędu miasta w sprawie terminu wyprowadzki Anna Kaczmarz
Decyzją magistratu internat przy ul. Ułanów 9, w którym mieszka 160 uczniów, przestanie istnieć. Wczoraj kilkadziesiąt osób protestowało na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa.

Martyna Bednarczyk z Chrzanowa kończy II klasę w Liceum Pijarów. Od początku nauki korzysta z taniego lokum w pobliskim internacie przy ul. Ułanów 9. Placówka należy do Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji, ale dwie trzecie mieszkańców to tak jak ona - uczniowie innych krakowskich szkół.

W tym miesiącu okazało się, że internat, który przechodzi właśnie remont i wymianę wyposażenia, ma przestać istnieć. Na modernizację łazienek miasto przeznaczyło 60 tys. zł, a ponad 36 tys. na zakup sprzętów do pokoi. W czasie Światowych Dni Młodzieży budynek będzie pełnił funkcję hotelu dla policjantów zabezpieczających wydarzenie, a po wakacjach, jak dowiedziało się kierownictwo internatu, zajmą go urzędnicy z Zespołu Ekonomiki Oświaty.

Do tej pory ZEO mieścił się w budynku starego internatu, który istniał tam do 2004 roku.

- 18 maja dyrekcja internatu otrzymała pierwsze pismo. Potem internat wizytowała pani wiceprezydent Katarzyna Król. W ostatni piątek nasi rodzice dostali informację o niedzielnym zebraniu, na którym dowiedzieli się o planach likwidacji - relacjonuje Martyna Bednarczyk.

Pokoi starczy dla połowy
Urząd miasta zaproponował przeniesienie uczniów do internatu Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Ułanów 5. Problem w tym, że będzie w stanie zapewnić miejsca jedynie połowie mieszkańców.

- Jedno piętro mają dostać uczniowie Technikum Inżynierii Środowiska, drugie - V Liceum Ogólnokształcącego, a trzecie - Technikum Komunikacyjnego, które należy do ZS nr 1. Dla uczniów z likwidowanego internatu będzie 80 miejsc, czyli połowa tego, co mamy obecnie - martwi się Martyna. - Nie wiadomo, jakie ustalą kryteria ich przyznawania, czy będą tylko dla Technikum Inżynierii Środowiska, czy także dla innych szkół. Wszystkie bursy w Krakowie są pełne. Urząd miasta obiecał co prawda rozlokowanie nas w innych miejscach, np. w Nowej Hucie albo w Bronowicach, ale i tak zanosi się na to, że część uczniów będzie musiała wynająć drogie mieszkanie albo nawet zrezygnować z nauki w Krakowie.

W tej chwili za miejsce w internacie płaci się 60 zł miesięcznie. Koszt w mieszkaniu prywatnym jest nawet kilka razy wyższy.

Pełne obłożenie
Ostateczna decyzja o likwidacji jeszcze nie zapadła, kierownictwo internatu i Wydział Edukacji UMK wymieniają korespondencję. Jednocześnie cały czas trwa rekrutacja na nowy rok szkolny - w tej chwili jest już pełne obłożenie.

Stanisław Błażejowski, kierownik internatu jest oburzony szczególnie pomysłem podziału internatu na piętra, a w zasadzie - na trzy niezależne internaty.

- Dostajemy pisma w sprawie ustalenia harmonogramu przenosin ludzi i sprzętu. Ale jak mamy zmieścić mieszkańców i sprzęt z kilkupiętrowego budynku na jednym piętrze? To niewyobrażalne, aby urzędnik wygrywał z uczniem - mówi Błażejowski.

Nie wiadomo też, kto będzie zarządzał internatem w nowym miejscu. Obsługa dotychczasowego może stracić pracę. - To kucharki, intendent, magazynier, sprzątaczka - wylicza Anna Lusina, sekretarka Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji. - Choć wiceprezydent miasta obiecała, że trafią tam, gdzie będą wakaty, wszyscy wiemy, jak wygląda rynek pracy, szczególnie w szkołach.

Policja, która ma gościć w internacie, nalega, by podpisać umowy na żywienie. - Nie wiemy, czy wobec przenosin obsługa policjantów będzie możliwa - mówi kierownik internatu.

Protest w magistracie
Wczoraj uczniowie i dyrekcja internatu protestowali w czasie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa poświęconej Światowym Dniom Młodzieży. Wcześniej oflagowali budynek przy ul. Ułanów 9. - Nie liczymy na wiele - przyznaje Stanisław Błażejowski.

UMK podkreśla, że internat nie zostanie zlikwidowany, a jedynie „przeniesiony”. - Budynek przy ul. Ułanów 5 jest znacznie większy od dotychczasowego - mówi Jan Machowski z biura prasowego urzędu. Powołuje się na przepis, który mówi, że w internatach przy zespołach szkół mogą być zakwaterowani wyłącznie ich uczniowie. Wszyscy chętni z ZSIŚiM będą mieć więc zapewnione miejsce w budynku przy ul. Ułanów 5.

- Pozostali mogą znaleźć pokój w internatach swoich szkół macierzystych albo w bursach szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Najbliższa znajduje się przy ul. Ułanów 21a - nadmienia Machowski.

Miasto prowadzi obecnie 11 (nie licząc szkolnictwa specjalnego) internatów. To w sumie 1414 miejsc. Oprócz tego działają trzy bursy szkolnictwa ponadpodstawowego, które zapewniają 480 miejsc. Na ich funkcjonowanie przewidziano w tym roku ponad 18 mln zł.

Mimo protestu nic nie wskazuje na to, aby urząd miasta decyzję zmienił. Jednocześnie nie potwierdził, że przekaże budynek internatu na siedzibę ZEO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska