Martyna Bednarczyk z Chrzanowa kończy II klasę w Liceum Pijarów. Od początku nauki korzysta z taniego lokum w pobliskim internacie przy ul. Ułanów 9. Placówka należy do Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji, ale dwie trzecie mieszkańców to tak jak ona - uczniowie innych krakowskich szkół.
W tym miesiącu okazało się, że internat, który przechodzi właśnie remont i wymianę wyposażenia, ma przestać istnieć. Na modernizację łazienek miasto przeznaczyło 60 tys. zł, a ponad 36 tys. na zakup sprzętów do pokoi. W czasie Światowych Dni Młodzieży budynek będzie pełnił funkcję hotelu dla policjantów zabezpieczających wydarzenie, a po wakacjach, jak dowiedziało się kierownictwo internatu, zajmą go urzędnicy z Zespołu Ekonomiki Oświaty.
Do tej pory ZEO mieścił się w budynku starego internatu, który istniał tam do 2004 roku.
- 18 maja dyrekcja internatu otrzymała pierwsze pismo. Potem internat wizytowała pani wiceprezydent Katarzyna Król. W ostatni piątek nasi rodzice dostali informację o niedzielnym zebraniu, na którym dowiedzieli się o planach likwidacji - relacjonuje Martyna Bednarczyk.
Pokoi starczy dla połowy
Urząd miasta zaproponował przeniesienie uczniów do internatu Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Ułanów 5. Problem w tym, że będzie w stanie zapewnić miejsca jedynie połowie mieszkańców.
- Jedno piętro mają dostać uczniowie Technikum Inżynierii Środowiska, drugie - V Liceum Ogólnokształcącego, a trzecie - Technikum Komunikacyjnego, które należy do ZS nr 1. Dla uczniów z likwidowanego internatu będzie 80 miejsc, czyli połowa tego, co mamy obecnie - martwi się Martyna. - Nie wiadomo, jakie ustalą kryteria ich przyznawania, czy będą tylko dla Technikum Inżynierii Środowiska, czy także dla innych szkół. Wszystkie bursy w Krakowie są pełne. Urząd miasta obiecał co prawda rozlokowanie nas w innych miejscach, np. w Nowej Hucie albo w Bronowicach, ale i tak zanosi się na to, że część uczniów będzie musiała wynająć drogie mieszkanie albo nawet zrezygnować z nauki w Krakowie.
W tej chwili za miejsce w internacie płaci się 60 zł miesięcznie. Koszt w mieszkaniu prywatnym jest nawet kilka razy wyższy.
Pełne obłożenie
Ostateczna decyzja o likwidacji jeszcze nie zapadła, kierownictwo internatu i Wydział Edukacji UMK wymieniają korespondencję. Jednocześnie cały czas trwa rekrutacja na nowy rok szkolny - w tej chwili jest już pełne obłożenie.
Stanisław Błażejowski, kierownik internatu jest oburzony szczególnie pomysłem podziału internatu na piętra, a w zasadzie - na trzy niezależne internaty.
- Dostajemy pisma w sprawie ustalenia harmonogramu przenosin ludzi i sprzętu. Ale jak mamy zmieścić mieszkańców i sprzęt z kilkupiętrowego budynku na jednym piętrze? To niewyobrażalne, aby urzędnik wygrywał z uczniem - mówi Błażejowski.
Nie wiadomo też, kto będzie zarządzał internatem w nowym miejscu. Obsługa dotychczasowego może stracić pracę. - To kucharki, intendent, magazynier, sprzątaczka - wylicza Anna Lusina, sekretarka Zespołu Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji. - Choć wiceprezydent miasta obiecała, że trafią tam, gdzie będą wakaty, wszyscy wiemy, jak wygląda rynek pracy, szczególnie w szkołach.
Policja, która ma gościć w internacie, nalega, by podpisać umowy na żywienie. - Nie wiemy, czy wobec przenosin obsługa policjantów będzie możliwa - mówi kierownik internatu.
Protest w magistracie
Wczoraj uczniowie i dyrekcja internatu protestowali w czasie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa poświęconej Światowym Dniom Młodzieży. Wcześniej oflagowali budynek przy ul. Ułanów 9. - Nie liczymy na wiele - przyznaje Stanisław Błażejowski.
UMK podkreśla, że internat nie zostanie zlikwidowany, a jedynie „przeniesiony”. - Budynek przy ul. Ułanów 5 jest znacznie większy od dotychczasowego - mówi Jan Machowski z biura prasowego urzędu. Powołuje się na przepis, który mówi, że w internatach przy zespołach szkół mogą być zakwaterowani wyłącznie ich uczniowie. Wszyscy chętni z ZSIŚiM będą mieć więc zapewnione miejsce w budynku przy ul. Ułanów 5.
- Pozostali mogą znaleźć pokój w internatach swoich szkół macierzystych albo w bursach szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Najbliższa znajduje się przy ul. Ułanów 21a - nadmienia Machowski.
Miasto prowadzi obecnie 11 (nie licząc szkolnictwa specjalnego) internatów. To w sumie 1414 miejsc. Oprócz tego działają trzy bursy szkolnictwa ponadpodstawowego, które zapewniają 480 miejsc. Na ich funkcjonowanie przewidziano w tym roku ponad 18 mln zł.
Mimo protestu nic nie wskazuje na to, aby urząd miasta decyzję zmienił. Jednocześnie nie potwierdził, że przekaże budynek internatu na siedzibę ZEO.