Tak poważnie brzmiące zgłoszenia zmobilizowały służby, które zajęły się sprawdzaniem informacji. Gdański stadion sprawdzili pirotechnicy. Wrocławski stadion chwilę przed telefonem 65-latka był sprawdzany, przed dopuszczeniem do rozpoczęcia imprezy masowej. Jednak i tam służby wykazały wzmożoną czujność.
W tym samym czasie policja rozpoczęła ustalanie osoby, która dzwoniła z informacją o podłożeniu bomb. Szybko okazało się, że to 65-letni mieszkaniec Krakowa. Był pijany. Siedział w swoim mieszkaniu i nie spodziewał się wizyty policjantów.
W organizmie miał 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Trafił do policyjnego aresztu, gdy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany. Może usłyszeć zarzut fałszywego zawiadomienia o nieistniejącym zagrożeniu. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Okoliczności zdarzenia ustalają policjanci wydziałów kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Śródmieście Zachód.