Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Nawet się nie spodziewałem, że w Krakowie jest tak olbrzymi problem z opieką okulistyczną - przyznaje Dominik Jaśkowiec, radny Krakowa (PO). - Żonie coś wyskoczyło na oku. Bolało ją, ale nie wyglądało aż tak groźnie. Trafiliśmy do "Vadimedu". Rozgrywają się tam sceny dantejskie - nie kryje oburzenia Jaśkowiec. Przygotowuje rezolucję, w której zaapeluje do dyrekcji małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia o zwiększenie liczby tzw. dyżurów okulistycznych.
Ewa Kucharska, szefowa przychodni "Vadimed", przyznaje rację radnemu. - W Krakowie nasza placówka jako jedyna ma sobotni dyżur okulistyczny. Zapotrzebowanie jest dwa razy większe. Często jest tak, że lekarze ze szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR) odsyłają pacjentów właśnie do nas. To świadczy o tym, że dyżury w przychodni są potrzebne.
Jolanta Pulchna, rzeczniczka małopolskiego NFZ, nie zostawia jednak nadziei. Tłumaczy, że formalnie w katalogu świadczeń nie ma takiej usługi, jak "dyżur okulistyczny", za który NFZ mógłby zapłacić placówce.
- Podpisujemy z przychodnią kontrakt na porady okulistyczne, a kwestia dłuższych godzin pracy to sprawa dobrej woli i organizacji pracy placówek - wyjaśnia Pulchna. - Nie możemy zmusić przychodni do otwarcia gabinetów np. nocą lub w dni wolne.
Jolanta Pulchna podkreśla, że w naprawdę groźnych sytuacjach pacjent powinien żądać pomocy w SOR-ze. Przypomina też, że poza "Vadimedem" w dni powszednie do godz. 20 pomoc okulisty można znaleźć w NZOZ przy ul. Galla 24, "Oko-Laser" przy Kamieńskiego 47, "Falck Medycyna" przy ul. Mazowieckiej 4, a do godz. 21 udzielane są porady okulistyczne w "Klinice Krakowskiej" przy Mehoffera 6. Przyjmują tam pacjentów w nagłych przypadkach. W soboty zostaje jednak tylko "Vadimed" albo wizyta w szpitalu.
Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!