Z ustaleń wynika, że Marcin Z. i Izabela L. prowadzili wspólnie firmę zajmującą się pośredniczeniem w załatwianiu formalności celnych i podatkowych związanych ze sprowadzonymi z zagranicy samochodami. Dla potrzeb prowadzonych przez siebie spraw nawiązali kontakt z Arkadiuszem G. jednym z funkcjonariuszy Izby Celnej w Krakowie.
Ten funkcjonariusz, w zamian za łapówki, każdorazowo po 100 zł, sprawdzał w systemie jaki zawyżony przebieg pojazdu będzie miał korzystny wpływ na zapłatę podatku akcyzowego. Taki przebieg był wpisywany przez osoby prowadzące firmę w deklaracje celne. Nadto fałszowane były zaświadczenia o badaniu technicznym samochodów poprzez podawanie w nich nieprawdziwego przebiegu pojazdów. Celnik ten przyjmował tak wytworzone i przygotowane dokumenty, a jego decyzja wpływała na zaniżenie podatku akcyzowego. Łącznie przyjął 5900 zł czyli w 59 przypadkach od 3.sierpnia do 30 grudnia 2012 roku.
Jego działanie doprowadziło do uszczuplenia podatku akcyzowego w łącznej kwocie ok. 52 400 zł.
Aktem oskarżenia objęto także 3 osoby, które skorzystały na tym procederze. Ci oskarżeni zajmowali się zarobkowym sprowadzaniem samochodów z zagranicy.
Za wyjątkiem jednej z osób sprowadzającej pojazdy do Polski, wszyscy oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Jeden z oskarżonych (osoba sprowadzająca samochody do Polski) złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze i taki wniosek został skierowany wraz z aktem oskarżenia do Sądu.
Jednej z osób oskarżonych grozi kara pozbawienia wolności do roku lub grzywna, a pozostałym grożą kary pozbawienia wolności do 10 lat.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!