https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Centrum Muzyki okrojone

Piotr Rąpalski
Na drogą inwestycję, którą Urząd Marszałkowski planuje od lat, będzie na Grzegórzkach mniej terenu. Trzeba znów zrobić konkurs architektoniczny, bo stara wizja nie pasuje. I pieniędzy na budowę brak.

Radni miejscy w projekcie planu zagospodarowania dla rejonu ulicy Skrzatów na Grzegórzkach pomniejszają teren, gdzie może powstać Centrum Muzyki, nowa siedziba dla Filharmonii Krakowskiej i miejskich orkiestr. To inwestycja Urzędu Marszałkowskiego, która od lat pozostaje w planach. Brakuje na nią pieniędzy, a trzeba ponad 300 mln zł i nie ma pomysłu, skąd je wziąć. Co więcej, po zmianach dotyczących terenu okazuje się, że wyłoniona już w konkursie architektonicznym koncepcja Centrum Muzyki nie będzie pasowała do wyznaczonych pod nią działek. Trzeba zlecić nową. Ale dzięki okrojeniu miejsca dla centrum powiększy się planowany przez miasto park, którego powstania żądają mieszkańcy.

Kompromis wg radnych
Teren przy ul. Skrzatów to łącznie ok. 12 ha. Należał w całości do wojska, ale już ok. 4 ha, w części wschodniej, pozyskała Akademia Muzyczna dla budowy swojej nowej siedziby i akademików. Pozostałe 8 ha planowano podzielić między gminny park (zachodnia część) i Centrum Muzyki (środek terenu). Według zwycięskiej koncepcji z konkursu z 2013 roku centrum miało zająć obszar od ulicy Skrzatów aż po bulwary wiślane. Myślano o budowie amfiteatru przy rzece, a nawet o nowej kładce przez Wisłę, połączonej z budynkiem.

- Dla parku nie zostałoby wiele miejsca, więc poszukaliśmy kompromisu. Dlatego proponujemy, aby pod Centrum Muzyki przeznaczyć tereny już pokryte betonem, gdzie stoją stare magazyny - mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący Komisji Planowania Rady Miasta Krakowa.- Powiększamy też teren parku kosztem terenu pod centrum, aby budynki nie odgrodziły ul. Skrzatów od przyszłego parku i by było do niego zielone dojście.

Ponadto park ma też zagarnąć trójkątny teren wcinający się w miejsce pod centrum, bo tak w tym miejscu usytuowany był dawny austriacki fort. Są plany, aby jego część odtworzyć. Centrum odsunięto też od bulwarów Wisły.

Radni i urzędnicy miejscy projektują przyszłość terenu, plan zagospodarowania ma zostać uchwalony w przyszłym roku, ale działek pod park i centrum ciągle nie pozyskano. Pozostają własnością Agencji Mienia Wojskowego. Ona podpisała już porozumienie w sprawie wymiany działek z gminą i Urzędem Marszałkowskim (wojsko ma dostać tereny na Ruczaju, Wzgórzach Krzesławickich oraz w Opatkowicach). Trzeba jednak jeszcze wyłonić biegłych, którzy działki wycenią i stwierdzą, czy któraś ze stron nie musi dopłacić do transakcji. Urząd Marszałkowski planuje, że dojdzie do niej w lutym 2017 roku.

Z organizacją parku miasto nie powinno mieć problemu, choć to koszt od kilku do kilkunastu milionów złotych.

Marszałek szuka pieniędzy
Sprawa Centrum Muzyki ciągle stoi pod znakiem zapytania, choć wydano na jego przygotowanie już 340 tys. zł (w tym koszt konkursu na koncepcję). Władze województwa zapewniają, że mimo okrojenia terenu, chcą je wybudować. - Powinno powstać i powstanie. Dlatego na ten cel zabezpieczyliśmy 1,5 mln złotych - mówi Jacek Krupa, marszałek Małopolski. - Środki te powinny pokryć koszty przygotowania i dokumentacji dla inwestycji. Jest jednak jeszcze stanowczo za wcześnie, by podawać konkretną datę powstania Centrum.

A to dlatego, że nie ma pieniędzy. Potrzeba od 300 do 340 mln zł. Tak mówiło się przy wcześniejszej lokalizacji. Teraz szacunki mogą się zmienić, bo działka do zagospodarowania jest mniejsza. Będzie też nowa koncepcja, ale nie wiadomo, kiedy odbędzie się kolejny konkurs. I tu znowu mamy problem, bo miasto i marszałek chcieliby go przeprowadzić dla całego terenu wraz z Akademią Muzyczną. Ta może działać samodzielnie tylko na swoim terenie, bo spieszy się z budową potrzebnej uczelni nowej siedziby.

Ciągle jednak kilkudziesięciu, czy kilkuset milionów złotych na Centrum Muzyki nie ma w kasie województwa. Unia Europejska, z której próbowano pozyskać środki, jest niechętna do finansowania obiektów kultury.

Urząd Marszałkowski ma zamiar starać się o pieniądze z miasta (które musi udźwignąć budowę parku), od prywatnych inwestorów (którzy niechętnie wykładają kapitał na samorządowe inwestycje) oraz od rządu (w województwie rządzi koalicja PO-PSL, a mamy rząd PiS).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakauer
" Unia Europejska, z której próbowano pozyskać środki, jest niechętna do finansowania obiektów kultury."
UE w ogóle ostatnio jest niechętna do niczego, poza wpompowywaniem kolejnych transzy w Grecję...
M
Magdalena
Na terenie, który należał przez dziesiątki lat do wojska są stare drzewa, nawet piękna aleja dębowa czy też grabowa, projektowana wtedy, gdy zakładano te koszary, czyli przed wojną.
m
maf
Nie masz racji. To, co tam rośnie to kawał prawdziwego, bardzo wartościowego lasu z drzewami kwalifikującymi się na pomniki przyrody. Co stwierdzili miejscy urzędnicy w specjalnym opracowaniu ekofizjograficznym.
K
KRK
A po realizacji tej wizji powiemy: ani to park ani centrum muzyki. Do tej pory, za co się Stawowy wziął, to sp...
k
k
Najpierw jęczą, że w Krakowie nie ma zieleni, a później wszystko zabudowują. Fajnie, że chociaż teraz okazało się, że zabiorą mniej zieleni, niż planowali...

chociaż nie oszukujmy się, zieleń w tamtym miejscu jest dosyć marnej jakości :/
p
papa
amfiteatr w parku nie bylby taki glupi jakby byl otwary dla mieszkancow imlznabylo tam posiedziec i podumac nad wisla.
h
heh
hm jednak centrum muzyki wazniejsze od dziur w drogach. bzdury piszesz jeszcze dziury w drodze nie widzkalem. za to widzialem pelno krzywych chodnikow. skoncz juz z tymi swoimi drogami bo my tu w krakowie nie chcemy wiecej drog i samochodow i tak jest za duzo 35% i trzeba zmniejszyc do ponizej 20% zeby dalo sie zyc. idz do soltysa niech ci zbiduje na wsi autostrade i sobie tam jezdzij a nie u nas w krakowie. my chcemy miec park, kulture i miejsca do spedzania czasu aktywnie a nie prowadzic wiejski tryb zycia auto praca auto telewizja
p
papa
trzeba szybko wymienkac bo minister adamczyk sprzeda tereny agencji mienia wojskowego pod mieszkania plus hehe i dopiero beda jaja a nie park
l
lol
dziury w drogach, zapchane ulice, syf na ulicach
ale oni wolą wydać 300 mln na kolejny betonowy klocek
w
widz
I znów Urząd Marszałkowski wybudje klocek, który wciśnie z trudem w teren. Patrz - opera krakowska
w
wieszcz
Ta inwestycja powstaje tak długo, że zaczyna być bez sensu. Powstało ICE z salami koncertowymi, było pomyśleć może o powiększeniu go pod siedzibę filharmonii i orkiestr, lub trzeba było później robić wspólny projekt z Akademią Muzyczną, będzie miała sale koncertowe, a obok mają powstać kolejne? te centrum? I znów urząd marszałkowski wybuduje jakąś klitkę, którą będzie gromko nazywać OPERĄ, a wszyscy wiedzą, że nasza opera to klocek czerwony wciśnięty przy ulicy Lubicz, gdzie nie ma dojazdu i śmiech na sali. Wiadomo, że Kraków stolicą kultury, ale kultury mamy sporo, ta nowa jest strasznie droga, a zysków nie przynosi, tylko koszty... podobnie jak kultura stadionowa.... zysk to nowe drogi, tramwaje, mosty, miejsca dla przedsiębiorstw
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska