Podwyżka cen biletów MPK. Nowy projekt pisany na kolanie
Środowe uchwalenie nowej taryfy biletowej przebiegało w oparach absurdu. Urzędnicy w porozumieniu z radnymi przygotowali zupełnie nowy cennik biletów. Robili to na kolanie, bo pierwotny projekt okazał się nie do przyjęcia dla radnych Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa, bo to ich głosy w radzie miasta są decydujące. Przeciągano obrady rady miasta, wprowadzano niepotrzebne uchwały o zmianach w składach komisji, tylko po to, żeby urzędnicy mogli przygotować nową uchwałę i uzyskać dla niej niezbędne opinie prawne.
W Krakowie urzędnicy chcą droższych biletów. A ile kosztują ...
Wszystko przez to, że urzędnicy Jacka Majchrowskiego nie zdążyli złożyć stosownej autopoprawki do ich projektu. Spóźnili się we wtorek o 1,5 godziny, gdy było już po terminie składania poprawek. Dzięki temu środowa sesja przypominała kabaret. Ostatecznie w nowej propozycji utrzymano bilet 20-minutowy oraz miesięczny na jedną linię. Do tego bilet jednorazowy o czasie przejazdu 40 minut został zamieniony na bilet 50-minutowy. Wszystkie bilety są znacznie droższe od dotychczasowych stawek. Znikają bilety jednorazowe 40- i 60-minutowe.
Nowe stawki biletów
- bilet 20-minutowy (I i II strefa): 3,4 zł
- bilet 50-minutowy (I i II strefa): 4,6 zł
- bilet 90-minutowy (I i II strefa): 6 zł
- bilet miesięczny na jedną linię (I strefa): 45 zł (z KK), 69 zł (bez KK)
- bilet miesięczny na dwie linie (I strefa): 58 zł (z KK), 89 zł (bez KK)
- bilet miesięczny na wszystkie linie (I strefa): 69 zł (z KK), 106 zł (bez KK)
Przeciwko nagłemu wrzuceniu pod obrady nowego projektu taryfy biletowej protestowali radni PiS, którzy zarzucali radnym KO hipokryzję. Na początku sesji radni - głosami KO i Przyjaznego Krakowa, zdecydowali bowiem, żeby zdjąć z obrad druk radnych PiS o 98-proc. bonifikacie przy wykupie prawa użytkowania wieczystego na własność. Wtedy radni KO zarzucali PiS, że ich projekt jest niepoliczony i naraża finanse Krakowa. Po południu PiS punktował radnych KO.
- Dla tego projektu (nowych stawek biletów - red.) brakuje opinii komisji budżetowej, co dyskredytuje uchwałę. Brak też analizy skutków dla budżetu Krakowa - mówił Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS. Odpowiedział mu radny Andrzej Hawranek (KO), który powiedział, że to insynuacje polityczne, bo projekt jest prezydencki, a nie klubu KO. Tyle, że powstał on w wyniku rozmów z klubem KO, co przyznał wprost wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.
Strefa Płatnego Parkowania. Porównujemy Kraków do innych mia...
Działania urzędników oraz klubów KO i Przyjaznego Krakował krytykował Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców). - To poważny projekt. Chcemy się z nim merytorycznie zapoznać i zgłosić poprawki, bo nasze poprzednie wylądowały w koszu. Potrzebujemy przynajmniej dwóch godziny, żeby się z tym zapoznać. A najlepiej żeby głosować za dwa tygodni i wyznaczyć rozsądny termin składania poprawek - mówił Gibała.
Brak opinii. "Ja bym nie ryzykował"
Początkowo radni planowali, że nowe zmiany przegłosują jeszcze w środę. Błędy takiego działania wytknął przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec (KO). - Nie ma opinii związków zawodowych, ani gmin ościennych. To nowy druk, a opinie do poprzedniego nie są ważne dla niego. Ze zmianami w taryfie biletów co do meritum się zgadzam, ale obawiam się, że w trybie nadzoru ten druk zostanie uchylony przez wojewodę - mówił Jaśkowiec.
Wątpliwości rozwiał radca prawny urzędu miasta. - Projekt ma opinię prawną i jest właściwy. Ale jest nowym drukiem, więc powinien przejść całą procedurę od nowa. Ja bym nie ryzykował, ale decyzja należy do państwa – mówił Piotr Łanoszka.
Ostatecznie II czytanie ma się odbyć na kolejnej sesji. Prawdopodobnie będzie to sesja nadzwyczajna o strefie czystego transportu, która ma się odbyć 6 marca.
Ile to będzie kosztowało?
Podwyżka cen biletów cały czas wywołuje wielkie emocje. Radni Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców) i Mariusz Kękuś (PiS) chcieli poznać szczegółowe wyliczenia finansowe uzasadniające podwyżki poszczególnych grup biletów. Prezydent Andrzej Kulig obiecał takie dane do najbliższego piątku. Wcześniej prezydent mocno krytykował niektórych radnych.
- Dyskusja o biletach toczy się od grudnia, było już wiele wystąpień. To jest kolejny wariant, a nie zaskoczenie. Projekt powstał w ramach dialogu z klubami, które chcą pracować na rzecz miasta. To projekt kompromisowy. Dzisiejsza dyskusja nic nie wniosła, przychylamy się więc do wniosku o II czytanie za tydzień. Każde rozstrzygnięcie przyjmiemy z pokorą, ale propozycja, o której mówimy jest optymalna - przekonywał Andrzej Kulig.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13-stka” dla emerytów
