https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Chcą uchylenia uchwał, które budowę pomnika AK uzależniają od wyników panelu obywatelskiego

Małgorzata Mrowiec
Makieta pomnika AK na bulwarach wiślanych pod Wawelem
Makieta pomnika AK na bulwarach wiślanych pod Wawelem Fot. Anna Kaczmarz
W środę Rada Miasta Krakowa zdecydowała ponownie - wcześniejszą uchwałę wojewoda małopolski bowiem unieważnił - że o losach stawiania pomnika Armii Krajowej pod Wawelem rozstrzygną konsultacje społeczne w formie panelu obywatelskiego. Na reakcję zwolenników budowy monumentu nie trzeba było długo czekać: jest apel do do wojewody w sprawie nowych uchwał.

"Dalsze przedłużanie dyskusji w tej sprawie traktujemy jako działanie jawnie wrogie wobec dożywających swych dni kombatantów Armii Krajowej, ideałów jakim byli oni zawsze wierni (...)" - czytamy między innymi w piśmie wystosowanym w imieniu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie przez dra Jerzego Bukowskiego, jego rzecznika.

POKiN oczekuje od wojewody uchylenia nowych uchwał, które - zdaniem zwolenników budowy pomnika - mają na celu niedopuszczenie nie uczczenia sił zbrojnych Polskiego Państwa Podziemnego w prestiżowym miejscu między Wawelem a Skałką.

Oto całe stanowisko w tej sprawie:

Pomnik AK trzeba zbudować, a nie dyskutować o nim

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się z prośbą do wojewody małopolskiego o uchylenie przyjętych wczoraj przez Radę Miasta Krakowa uchwał w sprawie zorganizowania kolejnych konsultacji społecznych na temat lokalizacji pomnika Armii Krajowej „Wstęga Pamięci” na bulwarze Czerwieńskim i unieważnienia wcześniejszych, na mocy których miał być wzniesiony ów monument.

Jesteśmy oburzeni haniebną postawą tych radnych, którzy konsekwentnie starają się nie dopuścić do uczczenia w prestiżowym miejscu, między Wawelem a Skałką, sił zbrojnych Polskiego Państwa Podziemnego. Przypominamy, że tę lokalizację dawno zatwierdziła RMK przeprowadzając wcześniej sondaż, w którym mogli się wypowiedzieć wszyscy zainteresowani obywatele podwawelskiego grodu.

Oburza nas ponowna próba niedopuszczenia do budowy „Wstęgi Pamięci”, jak również nagły tryb, w którym przyjęła ją wczoraj Rada nie zapraszając na swoje posiedzenie przedstawicieli Światowego Związku Żołnierzy AK - pomysłodawcy takiej formy upamiętnienia żołnierzy Polski Podziemnej.

Dalsze przedłużanie dyskusji w tej sprawie traktujemy jako działanie jawnie wrogie wobec dożywających swych dni kombatantów Armii Krajowej, ideałów jakim byli oni zawsze wierni oraz narodowych imponderabiliów.

Dziękując radnym Prawa i Sprawiedliwości, którzy usiłowali nie dopuścić do przyjęcia skandalicznych uchwał i zgłosili votum separatum, apelujemy do wojewody Piotra Ćwika, aby uchylił je, podobnie jak tę z 30 stycznia o panelu obywatelskim.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Do Gościa -Krakauera 3
Z racji, że zupełnie inny tok dedukcji mamy, bez używania wielkich liter zakończę tę wymianę komentarzy tak:
Dwie opcje mamy. Świadomości historycznej i edukacji takowej dla młodzieży, która wie, jakie były nasze losy jako narodu i wówczas rodzaj pomnika dla bohaterów przeszłości w sercu nosimy. Oraz pomniki z betonu na każdym rogu, koło których przechodzi nastolatek z nosem w smartfonie, nie wiedząc, kogo na pomniku ustawiono.
Ja wybieram drugi wariant.
Pozdrawiam i żegnam.
G
Gość
Do Wawelauera powtórnie
Napisałem to w pierwszym poście - nie ma już czasu na zmiany. Forma pomnika nie wywołuje mego entuzjazmu. Miejsce też. Ale lata stracone na bicie piany (de facto w celu powstrzymania jego budowy) to HAŃBA. My mamy moralny obowiązek uczcić tych ludzi. I nie ma tu miejsca na żaden relatywizm, na żadne drzewka pokoju. Chcecie ze swojej strony posadzić drzewo to sadźcie, ale nie blokujcie pomnika. Ci BOHATEROWIE oczekują naszej wdzięczności. A mydlenie oczu pozornymi działaniami typu "przedszkole, żłobek, szpital imienia" to temat zastępczy służący odwleczeniu budowy. Celowo nie powiem gdzie moim zdaniem powinien STANĄĆ ten pomnik, żeby nie dawać argumentów do przewlekania decyzji. Ale MUSI stanąć i to najlepiej jeszcze przed końcem sierpnia. Jak się nie podoba forma, to trzeba było o jej zmianę starać się w chwili gdy zapadła decyzja. Powtarzam jesteśmy winni SZACUNEK AKowcom i nic tego nie zmieni. Kończę dyskusję i nie będę dłużej polemizował.
W
Wawelauer
Do Krakauer 2

Coś się nie możemy zrozumieć. Doceniam wkład tych ludzi w naszą historię. Oczywiste to. Podobnie jak doceniam wkład ludzi spod Cedyni, Płowców, Żółtych Wód, Szydłowca, Komorowa, Bzury i tysięcy innych miejsc bitewnych. Polska krew tam się lała. I wszystkim im pewnie możnaby pomniki wystawić. Tak do tego trzeba podejść. Pan czerpie garściami z walki i poświęcenia ich wszystkich. A tu życie płynie dalej, dróg, domów i parków potrzebujemy, nie da się wszystkiego zapomnikować. Na dodatek ten pomnik paskudny i miejsce nie bardzo fortunne. No i forma tych żądań pomnikowych też. Bo jeżeli ktoś za życia pomników się domaga, to niegodzien ich. A jeżeli ktoś w imieniu tych żyjących, to niech czas na refleksję znajdzie. Stąd drzewa pomnikowe sadźmy, zakorzenione to w naszej kulturze i wszystkim służyć będzie
Dajmy wnukom o betonie i marmurach pomyśleć.
Pozdrowienia łączę.
K
Krakauer
Do Wawelauer.

Niestety to jest właśnie typowa reakcja abnegatów. Przykre ale muszę tak napisać. Ciekawe jakbyś się zachował w takich warunkach w jakich działali właśnie Ci ludzie. Czy chciałbyś wolnej ojczyzny o gotów byś był w tym celu poświęcić życie, czy też wolałbyś pracować za michę byle jakiego jedzenia raz dziennie u bauera? I mówić po niemiecku? Oni walczyli, ty ich nie potrafisz uszanować. Ale czerpiesz korzyści z ich działania, bo mieszkasz w Polsce. Tak do tego trzeba podejść. Szacunek dla tych ludzi, bo im się bezwzględnie należy. Dlatego pomnik musi powstać pomimo działań różnorakich przeszkadzaczy.
W
Wawelauer
Do Krakauer.
No to napiszę jeszcze mocniej - co by pomnik zbudowany zmienił w stosunku do Zmarłego? Nie rozumiem tej logiki.
Grupa aktywistów chce nasz wszystkich na siłę uszczęśliwić tym pomnikiem. A brzydki on, rozległy i w miejscu fatalnym miałby być. Więc ludzie go nie chcą. Żadnej polityki w tym nie ma. Tak trudno to zrozumieć?
Drzewo pamięci posadźmy w pobliżu Wawelu, zazieleni się niedługo, ptaki się w nim będą ścielić. Piękne to.
Pozdrawiam.
K
Krakauer
Napiszę mocno. W tym tygodniu umarł Stanisław Dąbrowa-Kostka - niestety nie doczekał tego pomnika. A szkoda. Niestety takich jak On jest wielu. Wszystko dlatego, że istnieje grupa traktująca ten pomnik jako narzędzie do działalności politycznej. Ci ludzie byli patriotami w najtrudniejszych czasach dla naszej ojczyzny. Dlaczego teraz spotykają się z takim zachowaniem. Wstyd. Dlatego zbudujmy ten pomnik w ekspresowym tempie na przekór wszystkim przeszkadzaczom. Już nie ma czasu na dyskusje o formie i miejscu.
K
Krk. Krk
Budowę tego pomnika forsuje na chama pewna stara ciota, która ma na imię Jerzy. Krakowianie tego nie chcą o basta!
C
Cynik
Precz z tym "pomnikiem" do muzeum AK.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska