23-letnia kobieta, która, będąc w ciąży, zaraziła się wirusem świńskiej grypy, nadal w ciężkim stanie przebywa w szpitalu Uniwersyteckim. Druga zarażona kobieta zaczęła oddychać samodzielnie.
Życie 23-latki zarażonej wirusem świńskiej grypy niestety nadal jest zagrożone, a jej stan do tej pory nie poprawił się.
- Dalej jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej i podłączona do urządzenia ECMO, które umożliwia natlenianie jej krwi - poinformowała Anna Niedźwiedzka, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. W znacznie lepszym stanie jest druga z zarażonych kobiet. - Jej stan jest stabilny, można powiedzieć że dobry, pacjentka oddycha samodzielnie, bez pomocy żadnych urządzeń - dodaje Niedźwiedzka. Do zdrowia wracają również dwaj lekarze, ginekolog i anestezjolog, którzy zarazili się od 23-latki groźnym wirusem świńskiej grypy.