Największe pożary we Francji od stu lat

Ciężarna Maria A. została zatrzymana i postawiono jej dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył tego, że od czerwca 1951 r. do 25 kwietnia 1952 w Kamienicy koło Limanowej brała udział w kontrrewolucyjnym związku przestępczym pod nazwą Odwet Górski, który przemocą miał obalić ustrój komunistyczny. Kobieta była łączniczką w tej organizacji. Drugi zarzut był związany z tym, że w lutym 1952 jako pracownica tartaku w Kamienicy, a więc urzędniczka państwowa przeniosła z tej miejscowości do Łęcka „serwis wywiadowczy zawierający tajemnicę państwową i wojskową i przekazała go Helenie K. i wiedziała że ten serwis zostanie przekazany ambasadzie USA w Warszawie”.
Maria A. została aresztowana i Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie skazał ją na 13 lat więzienia. Sąd pozbawił ją praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na 5 lat oraz zdecydował o przepadku całego majątku.
W sumie przesiedziała 49 miesięcy wyszła na wolność po amnestii 8 czerwca 1956 r.
Ciężarna przebywała w więzieniu Urzędu Bezpieczeństwa oraz w areszcie przy ul. Montelupich. Umożliwiono jej wizytę u lekarza, ale w izolacji nie miała specjalnej diety. Odżywiała się jak inne więźniarki. Dostawała czarny chleb i kawę. Po pół roku w celi trafiła do kliniki przy ul. Kopernika i we wrześniu 1952 r. urodziła w klinice syna i była tam z nim miesiąc. W lecznicy pilnowała jej służba więzienna, potem kolejne siedem miesięcy i 2 dni dziecko miała przy sobie celi.
Prosiła naczelnika o wyprawkę i ją dostała, bo argumentowała, że syn to wcześniak. Otrzymała dla niego czapeczkę, sweterek, poduszkę i drugi koc.
Potem niemowlaka w rodzinne strony do Zbludzy zabrała babcia i matka zobaczyła Ryszarda A. dopiero 4 lata później, gdy wyszła na wolność. W okolicy ukończył szkołę podstawową, potem średnią w Limanowej, edukował się też w Olkuszu i Nowej Hucie, gdzie był następnie budowlańcem. Dopiero z akt się dowiedział się, gdzie się urodził i przebywał. Matka nie chciała wracać wspomnieniami do pobytu w więzieniu, gdy ją o to pytał. Zmarła w 2011 r.
Wcześniej, bo w 1993 r. unieważniono jej wyrok skazujący z 1953 r. W 1995 r Sąd Okręgowy w Nowym Sączu po dwóch procesach przyznał jaj w sumie 27 tys. zł za krzywdy.
Potem jej syn zaczął walczyć o rekompensaty finansowe i domagał się 2 mln zł
Jego prawnik argumentował, że o wyjątkowości tej sprawy stanowi nieprawdopodobny fakt pobytu niemowlęcia w więzieniu.
- Jeszcze przed urodzeniem Ryszard A. był poddawany torturom, odczuwał cierpienie i stres matki, a jako niemowlę został pozbawiony odpowiedniej opieki, czułości i nawiązania związku emocjonalnego w warunkach wolności - pisał radca. Mimo wniosku o olbrzymie zadośćuczynienie krakowski sąd przyznał mu 80 tys. zł za krzywdy.
- To oni tworzyli niezwykły koloryt krakowskich ulic i placów. Pamiętacie ich?
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- 15 objawów, które świadczą o tym, że możesz być zakażony nowym subwariantem Omikronu