Autor: Katarzyna Kojzar, Gazeta Krakowska
Uczestnicy razem z podróżnikiem Wojciechem Wiltosem i lekarzami wyznaczają sobie coraz trudniejsze cele. Rozpoczynając akcję w zeszłym roku, przeszli Gorce trasą Maratonu Gorczańskiego. Później, również w Gorcach, odbył się „zimowy obóz przetrwania”, który przygotował ich do kolejnej, trudniejszej już wyprawy - w Alpy.- Na tym nie poprzestaniemy - mówi zaangażowany w projekt Wojciech Wiltos. - Jeśli tylko wszystko pójdzie zgodnie z planem i pozwoli na to sytuacja geopolityczna, w lecie 2016 wejdziemy na Ararat - tłumaczy.
To nie wyrok
Głównym celem projektu jest udowodnienie, że cukrzyca nie jest wyrokiem i nikogo nie powinna ograniczać. Akcja jest unikatem w skali światowej, bo biorą w niej udział zarówno osoby świetnie wytrenowane, jak i początkujący. Wszyscy, oczywiście, chorujący na cukrzycę. - Chcemy pod koniec wydać praktyczny przewodnik dla pacjentów, oparty na naszych doświadczeniach - mówi prof. Klupa.
- Chodzenie po górach, szczególnie tak wysokich, było moim marzeniem. Teraz dzięki projektowi ono staje się realne - mówi pacjent prof. Klupy i uczestnik wypraw Bartłomiej Matejko. - Udział w projekcie pomaga nam poznać chorobę i w pewien sposób przekroczyć swoje własne granice. Dodatkowym plusem jest to, że są z nami lekarze, więc czujemy się bezpieczni - podkreśla. Dodaje, że razem z innymi uczestnikami już myślą o kolejnym projekcie i nowych wyprawach.