Dzięki listowi żelaznemu kobieta mogłaby odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości z wolnej stopy do czasu zakończenia postępowania w jej sprawie. Adwokat Maciej Burda zapewnia w jej imieniu w piśmie do sądu, że Kralka nie będzie utrudniała postępowania karnego. Kobieta chce wpłacić 100 tys. złotych poręczenia.
Co ciekawe, okazało się, że Kralka kilka lat temu pracowała w wydziale promocji krakowskiego magistratu. - Nie znałam jej osobiście. Pracowała u nas zaledwie kilka miesięcy, po czym sama zrezygnowała z pracy. Rozmawialiśmy z osobami, które miały z nią kontakt. Nie zapadła im w pamięć - mówi Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.
30-latka poszukiwana jest na podstawie listu gończego, wydanego przez Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Z naszych informacji wynika, że w przeszłości poszukiwana działała w tej samej grupie co Adrian Z., ps. Zielony. To jeden z liderów pseudokibiców Cracovii, który w grudniu 2017 roku został zastrzelony przez policyjnych antyterrorystów.
Akcja miała związek z działalnością zorganizowanej grupy pseudokibiców Cracovii, której członkowie zajmowali się m.in. wymuszeniami i handlem narkotykami. Z naszych informacji wynika, że kobieta miała być w niej odpowiedzialna za rozliczenia finansowe z nielegalnej działalności. Działo się to w latach 2015-2017.
Po śmierci Adriana Z. poszukiwana miała zaangażować do współpracy nowych ludzi i stanąć na czele przestępczej grupy. Jej członkowie zajmowali się sprowadzaniem narkotyków z Hiszpanii do województwa pomorskiego i małopolskiego. Podejrzewa się, że w ten sposób wprowadzili do obrotu co najmniej 65 kilogramów marihuany i kokainy.
Za 30-latką wydany został Europejski Nakaz Aresztowania, jest poszukiwana czerwoną notą Interpolu.
Policja przypomina, że za ukrywanie poszukiwanej lub pomaganie jej w ucieczce grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Źródło: Gazeta Krakowska
