Nasza Loteria

Kraków. Czy pod Wawelem może powstać naziemna kolejka jednoszynowa? Takie rozwiązanie planuje wprowadzić Rzeszów [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Archiwum UM Rzeszów
W rzeszowskim ratuszu gościli już przedstawiciele chińskiej firmy, która jest gotowa wykonać w stolicy Podkarpacia jednoszynową kolej naziemną (monorail). To rozwiązanie ma pomóc w rozwiązaniu problemów komunikacyjnych. Czy podobnie mogłoby być w Krakowie, gdzie też pilnie potrzebne są nowe rozwiązania transportowe?

FLESZ - Znamy stawki za połączenia międzynarodowe

od 16 lat

Nadziemna kolejka z napędem elektrycznym to jedno z największych marzeń prezydenta Rzeszowa, Tadeusza Ferenca. Jej budowę miasto planuje od wielu lat, a rozmowy w tej sprawie prowadzono już z wieloma firmami, m.in. z Kanady, Szwajcarii, Francji a teraz także z Chin.

Niedawno budowa kolejki była jednym z głównych tematów spotkania władz miasta z przedstawicielami chińskiej firmy China Communications Construction Company. To jeden tamtejszych liderów w produkcji kolejek jednoszynowych.

Chińczycy przekonują, że kolejka to bardzo dobre i ekonomiczne rozwiązanie. Koszt budowy linii szacują na jedną czwartą kosztów budowy metra. Zakłada się, że kilometr linii kolejki wraz z pełną infrastrukturą, wagonami i przygotowaniem mógłby pochłonąć około 50-100 mln zł.

Czy takie rozwiązanie można byłoby także zastosować w Krakowie? Zapytaliśmy o to w magistracie. Czekamy na odpowiedzi.

Do tego, aby kolej jednoszynowa mogła powstawać w miastach potrzebna jest jeszcze zmiana polskich przepisów. Polskie prawo uznaje już co prawda pojazdy jednoszynowe jako transport zbiorowy, ale wciąż do nowego rozporządzenia brakuje przepisów wykonawczych. A bez nich na budowę kolejki nie można uzyskać unijnego dofinansowania.

Pod koniec maja tego roku Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, podczas wizyty w rzeszowskim ratuszu zapowiedział, że w najbliższych dniach złoży projekt zmiany ustawy o transporcie kolejowym.

Przypomnijmy, że na razie na zamówienie władz Krakowa powstaje studium bezkolizyjnego transportu, w tym metra. Plan jest taki, że dokument ma być gotowy w połowie tego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

C
Chanka piss

W Krakowie to nawet by taka kolejka nie pomogła, nawet metro by nie pomogło. A wiecie dlaczego? Bo mamy takich dwóch geniuszy od transportu którzy i tak by wpuścili rowery na te trasy kolejkowe żeby tylko zablokować i zakorkować miasto

G
Gość

Proponuję zupgradeować pomysł i zrobić naziemną kolejkę dwuszynową. I nazwijmy to... „tramwaj”... Oh, wait.

Nie potrzeba kopać dołów, trzeba usprawnić sieć tramwajową. Ona ma duży i niewykorzystany potencjał. Widać to np. na I obwodnicy gdzie po remoncie podróżuje się szybciej. Ale brakuje linii prowadzących krótszą drogą do celu.

Z
Zbigniew Rusek

Może by na razie wykorzystać istniejące tory kolejowe i zaangażować kolej także do komunikacji miejsko-podmiejskiej (a nie tylko dalekobieżnej).

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska