O przekazaniu systemu zdecydowali radni miejscy na środowej sesji. Na prośbę władz Drohobycza, ale może też on posłużyć kolejnym ukraińskim samorządom. To przede wszystkim system gromadzący wszelkie dane o mieście.
Czy mógłbym prosić o możliwość zalogowania się do niego i korzystania? To może być też bardzo ciekawe narzędzie dla samych mieszkańców Krakowa. A z tego co czytam w sieci Kraków jest autorem tego systemu i może dzielić się licencją na jego wykorzystywanie. Rozumiem, przeznaczone jest to dla samorządów, instytucji, ale czy nie można spróbować podzielić się nim z mieszkańcami?
W sieci o systemie nie ma wielu informacji, w Biuletynie Informacji Publicznej jest kilka dokumentów dotyczących tego narzędzia, szkoleń, obrazków, screenów - wszystko to jednak mało czytelne dla zwykłego śmiertelnika. A skoro "celem systemu jest monitorowanie wskaźników jakości życia i jakości usług publicznych funkcjonujących w ramach katalogu wskaźników dziedzinowych oraz wskaźników założonych w Strategii Rozwoju Miasta Krakowa" - to mieszkańcy pewno z chęcią pomogą w ich monitorowaniu. Bo odczuwają skutki zarządzania miastem, zapewne na bazie tych danych, oby prawidłowych, codziennie. Może jakaś uproszczona aplikacja? Mamy wiele stron internetowych z informacjami o mieście, ale skoro urzędnicy mają wszystko w jednym miejscu, to może jakaś przystępna wersja tej bazy danych?
Ukraińcom życzę oczywiście, by system im się przydał, zadziałał i był pomocny. Pamiętajcie jednak, że nigdzie, w Krakowie, czy Kijowie, żaden system nie zapewni sprawnego zarządzania miastem bardziej niż słuchanie głosu mieszkańców i zdrowego rozsądku. Budowanie ulic i linii tramwajowych, a dopiero później osiedli. Tępienia patodeweloperki, a nie przytakiwania na wykorzystywanie kruczków prawnych przez pseudoarchitektów i prawników. Twardego rozprawiania się z wandalizmem, chuligaństwem i przestępczością, a nie patrzenia tylko w statystki wykrytych naruszeń prawa. Uszczęśliwiania ludzi na siłę przez wprowadzenie ograniczeń i zakazów w imię niejasno określonych korzyści, które mogą okazać się niewielkie. Wspieranie osób z niepełnosprawnością to nie zgodna z algorytmem liczba miejsc postojowych dla inwalidów ślepo rozsianych po całym mieście, ale chodniki z niskim krawężnikiem w całymi mieście, na które można wjechać wózkiem. Ekologia to nie liczba nowych drzew posianych w lesie, gdzie już drzewa były, jako rekompensata za wycięcie tych, których w innym miejscu Krakowa było i tak mało, a teraz nie ma w ogóle. Wymieniać można tak długo...
Urzędnicy, pokażcie te liczby z systemu Stradom, a krakowianie powiedzą wam, czy dobrze to policzyliście...
