Od 1 września tego roku bezpłatne przejazdy komunikacją publiczną dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów będą obowiązywać nie tylko w Krakowie, ale także w 12 ościennych gminach wchodzących w skład Metropolii Krakowskiej.
W tych autobusach i tramwajach najczęściej łapią gapowiczów [GALERIA]
We wtorek zostało podpisane porozumienie w tej sprawie. Darmowe przejazdy w zbliżającym się roku szkolnym będą obowiązywać w Krakowie i 12 gminach tworzących Stowarzyszenie Metropolia Krakowska: Czernichów, Kocmyrzów-Luborzyca, Liszki, Michałowice, Mogilany, Niepołomice, Skawina, Świątniki Górne, Wieliczka, Wielka Wieś, Zabierzów, Zielonki. Do końca tego roku do porozumienia ma też przystąpić gmina Biskupice.
- W wyniku wprowadzenia dodatkowych uprawnień dla uczniów szacujemy, że wpływy z biletów zmniejszą się o ok. 1,4 mln zł. Aneksy, które zostaną podpisane z gminami uczestniczącymi w porozumieniu przewidują jednak, że zapłacą one gminie Kraków rekompensaty za utracone wpływy związane z darmowymi przejazdami dla uczniów - mówi wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
Uściśla też, że na razie darmowa komunikacja metropolitalna dla uczniów będzie obowiązywać od 1 września do 31 grudnia tego roku. Na kolejny rok mają zostać podpisane aneksy dotyczące organizacji transportu aglomeracyjnego i - jak zapowiada wiceprezydent Trzmiel - mają także uwzględniać bezpłatną komunikację dla uczniów.
Celem ograniczenie liczby aut
Bezpłatne przejazdy liniami dziennymi i nocnymi komunikacji miejskiej, w okresie od 1 września do 30 czerwca są możliwe dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, ale tylko na podstawie ważnej legitymacji szkolnej.
Przypomnijmy, że w 2016 r. Rada Miasta Krakowa podjęła uchwałę o bezpłatnej komunikacji dla uczniów podstawówek. W zeszłym roku radni zadecydowali też, że darmowe przejazdy obejmą też gimnazjalistów.
Dzięki nowym zasadom, jakie zaczną obowiązywać za kilka dni, od początku nowego roku szkolnego, uczniowie z gmin uczestniczących w porozumieniu będą mogli dojeżdżać do Krakowa bez opłat. Na takiej samej zasadzie będą jeździć do tych gmin dzieci z krakowskich szkół.
- Wszyscy uczniowie będą więc traktowani na równych zasadach. Celem porozumienia jest także ograniczenie liczby samochodów wjeżdżających do Krakowa - podkreśla wiceprezydent Trzmiel.
Zwraca uwagę, że obecnie wiele dzieci do krakowskich szkół z ościennych gmin rodzice dowożą autami. Z wyliczeń wynika, że dziennie do miasta wjeżdża ok. 240 tys. pojazdów i tworzą się coraz większe korki.
- Obawa może być jednak taka, czy krakowska komunikacja będzie wydolna, jeżeli zacznie z niej korzystać więcej osób. Zdarzają się awarie, które powodują, że stoją sznury tramwajów. W poprzednim tygodniu zdarzyło się tak na Stradomiu - komentuje Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta.
Wiceprezydent Trzmiel zaznacza, że remonty poprawiają stan torowisk. - Dzięki temu w ostatnim okresie upałów np. na ul. Dunajewskiego, Podwale, Basztowej nie było ani jednej przerwy w kursach tramwajów z powodu uszkodzonych szyn - mówi wiceprezydent Trzmiel. - Konsekwentnie wymieniamy też tabor autobusowy, który od października będzie w pełni nowoczesny, pojazdy mają ekologiczne silniki. W ostatnich trzech latach kupiliśmy 347 nowych autobusów. Kupujemy coraz więcej pojazdów przegubowych, mających większą pojemność - dodaje.
Wakacje z mandatem
Krakowscy radni wypominają również, że prezydent Krakowa nie pomyślał o uczniach na czas wakacji. - Teraz na tablicach na przystankach wyświetlany jest komunikat, przypominający uczniom, że muszą kupić bilety. To bolesny widok, porażka wizerunkowa. Można było tego uniknąć niewielkim kosztem. Straty nie byłyby duże, bo część młodzieży wyjeżdża na wakacje. A dla tych, którzy zostali w mieście bezpłatne przejazdy byłyby udogodnieniem w dojeździe na półkolonie czy różne zajęcia w domach kultury - komentuje radny Pietrus.
W tych autobusach i tramwajach łapią najmniej gapowiczów [GALERIA]
Przypomnijmy, że w maju tego roku Rada Miasta podjęła uchwałę kierunkową, w której zwróciła się do prezydenta, by uczniowie mogli za darmo jeździć tramwajami i autobusami także w lipcu i sierpniu. Z inicjatywą w tej sprawie wyszły lokalne struktury Kukiz’15, co podchwycili radni PiS, autorzy dotychczasowych bezpłatnych przejazdów. Projekt negatywnie ocenił prezydent Jacek Majchrowski, który zwrócił uwagę na dodatkowy koszt - ok. 1,4 mln zł.
- Prezydent zadecydował, że polityka miasta powinna iść w tym kierunku, by obniżać ceny biletów dla wszystkich mieszkańców, co proponujemy w Karcie Krakowskiej, a tworzyć mniej grup uprzywilejowanych - wyjaśniała Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Majchrowskiego.
O tym, by jednak w przyszłości rozszerzyć ofertę darmowych przejazdów mówią jednak przedstawiciele innych gmin.
– Wydaje mi się, że trzeba będzie rozmawiać czy darmową komunikacją ma ją być objęci uczniowie tylko do 16 roku życia. Jest też młodzież, która dojeżdża do liceów. Trzeba też wyjaśnić, co z wakacjami. Myślę, że rozszerzenie bezpłatnej komunikacji dla uczniów o dwa miesiące nie zrujnuje Krakowa i gmin ościennych – komentuje Roman Ptak, burmistrz Niepołomic.
W tym roku uczniowie jeżdżący bez biletów podczas wakacji, którzy zostali ujawnieni przez kontrolerów, zwiększali więc wpływy z mandatów za jazdę na gapę. W okresie od 1 czerwca do 20 sierpnia 2018 r. w Krakowie nałożono w sumie 7311 opłat dodatkowych za jazdę bez biletu.
Kary wystawia ponad 100 kontrolerów ze spółki Renoma, wykonującej usługę na zlecenie miasta. W ubiegłym roku miejskiej wpływy z mandatów wyniosły ponad 5,5 mln zł, a od początku tego roku ponad 4,2 mln zł. W urzędzie podkreślają, że podczas wakacji liczba kontroli jest mniejsza; od stycznia do maja tego roku przeprowadzano średnio 583 kontrole dziennie a w okresie od czerwca do 20 lipca - średnio 417 kontroli dziennie.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jak się zachować w czasie burzy?
