https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: Dla żartu strzelają do ludzi z broni pneumatycznej

Piotr Rąpalski
Broń pneumatyczna ASG to często repliki prawdziwych karabinów, co dodatkowo przyciąga chcące się bawić w wojnę osoby
Broń pneumatyczna ASG to często repliki prawdziwych karabinów, co dodatkowo przyciąga chcące się bawić w wojnę osoby Andrzej Banaś
Wiatrówkę można kupić bez zezwoleń. W Nowej Hucie trafieni zostali gimnazjaliści.

Krakowskie ulice stają się alejami snajperów jak z wojennych filmów. Wszystko dzięki łatwemu dostępowi do broni pneumatycznej i wiatrówek. Strzelcy zabawiają się, polując na przechodniów lub próbują wybić szybę sąsiadowi. Takie zabawy mogą jednak prowadzić do poważnego uszkodzenia ciała, np. utraty oka. Pociski, choć niewielkie, lecą z zawrotną prędkością.

Od początku roku policja odnotowała w Krakowie kilka przypadków strzelania z broni pneumatyczej. Cztery dni temu na ulicy Batorego padły strzały w kierunku bursy studenckiej. Snajper kupił wiatrówkę... na bazarze. Strzelał do tarczy i nie zauważył, że część pocisków wylatuje za okno.
W maju oddano strzały do mężczyzny idącego ul. Armii Krajowej. Policji udało się zatrzymać podejrzanego. Miał przy sobie pistolet-wiatrówkę kaliber 4,5 mm.

Na przełomie maja i czerwca nieznani sprawcy ostrzelali gimnazjum nr 37 na os. Złotego Wieku. W szybach okien znaleziono 30 otworów po pociskach. Policja ustaliła, że kilku uczniów ma okaleczone nogi. Zatrzymano czterech podejrzanych. Zajęła się nimi prokuratura i sąd.

Więcej w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Gazety Krakowskiej"

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
L3mur
Zapraszamy autora artykułu na strzelanke neich zobaczy jak to wyglada naprawde a nie jak robia to dresy po imprezie na osiedlu, bo zeby wybic komus oko nei trzeba karabinu wytsraczy kamien albo inszy szpej.
aaa ograniczmy sprzedaż samochodów tyle osób ginie na drogach
d
dcm_Marecheq
Smuci mnie bardzo że w tym artykule stawia się na równi repliki (nie broń ale repliki) ASG i wiatrówki. Ich moc ma się tak jak moc piwa i spirytusu. Te pierwsze zostały zaprojektowane do strzelania do ludzi bez wyrządzania im szkody! Ochrona oczu jest wymagana na strzelankach bo tylko oczy nie odrastają. Natomiast wiatrówki mają moc i zasięg (ze względu na cięższą amunicję) wielokrotnie większe i jeśli ktoś umyślenie strzela z nich do ludzi to chyba ma nierówno pod sufitem. Takie rozmywanie pojęć i "ładowanie do jednego wora" wiatrówek i ASG prowadzi do ich utożsamiania w oczach opinii publicznej a w konsekwencji także ustawodawców, co może się źle skończyć dla środowiska airsoftowego.
j
j.z
Niech autor artykułu przejdzie się kiedyś na jedną "strzelanke" ASG (W Krakowie jest kilka środowisk zrzeszających graczy ASG) i niechaj się przekona jak to wygląda w realiach naszego środowiska, które ostro potępia wszelkie strzelanie do osób nie uczestniczących w rozgrywce i pokazywanie replik po za miejscem "walki". Opisane w artykule wydarzenia, to odosobnione przypadki idiotów, którzy nie mają z nami nic wspólnego.
a
asg
szkoda tylko że ASG jako sport straci cierpi przez kilku kretynów...
A
A4
Na Batorego pan strzelał do tarczy zamocowanej na ogrodzeniu a za nią stały samochody. Czasami też chodzą ludzie. Był też wcześniej upominany za strzelanie. W końcu ktoś nie wytrzymał i wezwał Policję.
F
Felek
Nie w dostępie problem tylko w wykonywaniu prawa! Potraktować jako próbę zamachu i dać po kilka latek w Sztumie. Po takim przykładzie byłby spokój.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska