TOP 10 największych mieszkańców krakowskiego ZOO [ZDJĘCIA]
Roczny koszt ich utrzymania tego pokaźnego stada to prawie 100 tysięcy złotych. Jeśli ktoś z Was chciałby mieć konia, ale nie ma na to warunków, idealnym rozwiązaniem jest adopcja wirtualna. Zachęcamy do takiego rodzaju pomocy firmy, szkoły lub osoby prywatne, którym los zwierząt nie jest obojętny.
Miesięcznie koszt pobytu konia w hotelu waha się w granicach od 400-500 zł. Do tego dochodzi szczepienie i ewentualne leczenie chorych koni. Koszty są ogromne, każda pomoc jest na wagę złota
Jeśli nie możesz adoptować konia, a chcesz pomóc, możesz wpłacić darowiznę na konto: 80 1500 1487 1214 8000 9036 0000 z dopiskiem "DLA KONI".
Kontakt w sprawie adopcji: 12 429 43 61, 12 421 26 85
Na opiekunów czekają m.in. Kawa i Mleko - małe koniki rodzeństwo - są nierozłączne, ciągnęły armaty ułańskie na paradach. Właściciel chciał oddać je na rzeź z powodu "złośliwości", faktycznie przez długi czas Mleko chował się za Kawą, a Kawa nie pozwalała nikomu do siebie podejść i podbiegała z zębami wystawionymi do gryzienia. Teraz konie pozwalają się już głaskać, ale nadal trzeba na nie uważać.
Nadają się do adopcji, ale tylko łącznie, gdyż są bardzo ze sobą związane i nawet na chwilę nie można ich rozdzielić. Z powodu urazów psychicznych nie nadają się do pracy - poza strzyżeniem trawników - konie do dekoracji (puszczenia luzem na pastwisku i podziwiania).
Pilnie dobrego domu potrzebuje też Demona zwana Baśką. Ponad rok temu 7-letnia Baśka przybyła do jednej z małopolskich stajni wraz z matką. Były nierozłączne. Baśka nie opuszczała swojej mamy ani na krok. Niestety matka Baśki padła. Klaczka nie mogła znaleźć sobie miejsca. Popadła w depresję, coraz częściej wchodziła w konflikty z końmi i prowokowała awantury na pastwisku.
Któregoś dnia zastano ją na pastwisku z połamaną miednicą, bo konie ją skopały. Diagnoza lekarza była jednoznaczna: uśpienie. Mimo to podjęto decyzję o ratowaniu Baśki. Przeszła na utrzymanie KTOZ, które pokryło jej kilkumiesięczne leczenie. Przez 7 miesięcy wisiała na pasach, a zgruchotana miednica powoli zaczęła się zrastać. W tej chwili zrost jest całkowity, choć ślady po złamaniu widoczne są gołym okiem. Baśka może poruszać się tylko po płaskim terenie.
Pilnie szukamy domu z płaskim pastwiskiem, z towarzystwem innych koni (ale bez możliwości bezpośredniego kontaktu z Baśką, gdyż różnie na nie reaguje), najlepiej jak najbliżej Pienin. Jest łagodna dla ludzi, ale płochliwa.
Wybierz najpopularniejszego wójta i burmistrza Małopolski! Trwa głosowanie!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!