https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ekolodzy apelują do prezydenta o dalsze uspokajanie ruchu w centrum

Piotr Tymczak
Andrzej Banaś
Polski Klub Ekologiczny - Okręg Małopolska wydał oświadczenie, skierowane do prezydenta Krakowa, w którym apeluje do władz miasta o dalsze kompleksowe uspokojenie ruchu i maksymalne ograniczenie przestrzeni dla samochodów.

„Polski Klub Ekonomiczny z niepokojem przyjął wiadomość o zapowiedzianej likwidacji Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. ZIKIT nie jest ani złą, ani bardzo dobrą instytucją. Jak większość instytucji popełnia błędy, ale nie są to błędy, które nakazywałyby likwidację tej instytucji. Podział ZIKiT-u na instytucje drogowe i transportowe doprowadzi do dezintegracji polityki transportowej. Tak już w Krakowie było gdy drogami zajmował się zarząd drogowy a transportem zbiorowym inny zarząd i nie wyszło to miastu na dobre" - napisali ekolodzy w oświadczeniu.

„ZIKIT a szczególnie dyrektor Łukasz Franek, zapisał się pozytywnie w zakresie ograniczenia ruchu samochodowego w Krakowie. Bardzo pozytywnie oceniliśmy działania podjęte na Kazimierzu. Oczekujemy dalszych takich działań obejmujących cały obszar wewnątrz II obwodnicy oraz w starej części Podgórza. Niezrozumiałym były protesty nielicznych grupek ludzi chorobliwie uzależnionych od samochodu,ruchów populistycznych,realizujących własne interesy. Kierownictwo ZIKIT-u nie uległo protestom tych grup, bo najważniejsze jest dobro większości mieszkańców Krakowa, o które od 38 lat upomina się Polski Klub Ekologiczny" - dodali przedstawiciele PKE.

Przypomnieli też, że minęło 30 lat od apelu PKE o kompleksowe uspokojenie ruchu w Śródmieściu Krakowa i starej części Podgórza: „Przesłaliśmy wtedy władzom Krakowa zarys koncepcji tego rozwiązania, która została potem wpisana w ogólny plan zagospodarowania przestrzennego z 1993 roku. Wielokrotnie wracano do sprawy na posiedzeniach rady ekspertów komunikacyjnych, opierając się na opracowaniu między innymi specjalistów z Poznania. Obecnie, gdy władze Krakowa podjęły działania ograniczające dominacje samochodu, nie można ulegać hałaśliwym grupkom. Wręcz przeciwnie, kontynuować działania a hałaśliwe grupki zaprosić na warsztaty edukacyjne pokazujące, jak wielkie problemy generują samochody dla zdrowia i życia mieszkańców. Przede wszystkim jednak wytłumaczyć tym ludziom, że nie ma żadnych szans, aby wszyscy chętni mogli swobodnie korzystać ze samochodu w miastach".

„Nie ma zatem żadnych powodów, aby utrzymywać bałagan komunikacyjny, jaki powodują samochody w starej części Krakowa i Podgórza. To obszar Krakowa, który nie nadaje się do masowego ruchu samochodowego tak ze względów przestrzennych wynikających z ogromnej terenochłonności samochodu jak i ze względów ekologicznych" - zaznaczają przedstawiciele PKE. Dodają również: „Ci którzy protestują obecnie przeciwko ograniczeniom dla samochodu i żądają także zmian personalnych w ZIKIT, muszą zrozumieć, że są w Krakowie obszary, po których można jeździć samochodem i obszary, które do tego absolutnie się nie nadają. Taki dyskomfort to cena za zamieszkanie w Krakowie i w jego historycznych dzielnicach. Uleganie populistycznym propozycjom naraża miasto na dalsze eskalowanie bałaganu komunikacyjnego, zagrożenia zdrowia i życia: spalinami, hałasem, smogiem zimowym i letnim fotochemicznym, wypadkami".

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus102
Zastanówcie się porządnie jak wygląda sytuacja a zrozumiecie o co chodzi. Hotelarze i deweloperzy - ci którzy przejęli duże budynki - mają już parkingi podziemne, lub na zapleczach. Zwykli mieszkańcy ich nie mają. Zmniejszanie możliwości parkowania na ulicach pod pozorem "regulacji ruchu" i "bezpieczeństwa" służy deweloperom i hotelarzom a drastycznie utrudnia życie zwykłym mieszkańcom i drobnym handlowcom i usługowcom. I to nie tylko dlatego że nie można sobie dojechać "do dużego pokoju". Nie można też wywieźć ciężkich rzeczy, nie można przetransportować matki-staruszki do szpitala, nie można kupić rzeczy po które trzeba podjechać samochodem bo są duże i ciężkie, trudno jest dojechać karetkom, straży itp.. To ogromne utrudnienie życia mieszkańców a nie deweloperów, hotelarzy właścicieli galerii handlowych. Mieszkańcy ratują się przez uciekanie z miasta, sprzedają całe kamienice - komu? - no oczywiście deweloperom. Już wiecie po co jest to wszystko i komu służy Franek?
Z
Zdziwiony
Aaaa, chyba ze tak....sorry
w
wołodia
aluzuju nie panimał?
o
olo
nie bądźmy cały czas 20 lat zapóźnieni za innymi - sztuka to uczyć się na błędach innych
B
Baset
Wyslalbym sms o tresci POMAGAM w twojej intencji ale watpie ze to cos pomoze. Bzdurzysz czlowieku. Jesli potrafisz slyszec krzyki czytajac wpisy na forum to zalecam Ci niezwloczna wizyte u psychiatry. Albo skoncz z uzywkami...
K
Krakus
Wiec pozwol ze jako rodzony Krakus z dziada pradziada i ja wyraze swoje zdanie .....ale na Twoj temat. Takie wpisy udawadniaja jedynie ze mozna sie urodzic w Krakowie i byc totalnym cymbalem i prymitywnym balwanem. Wstyd przynosisz innym Krakowianom i miastu. Spadaj z tego forum debilu z takimi madrosciami.
K
Krakus
Wiec pozwol ze jako rodzony Krakus z dziada pradziada i ja wyraze swoje zdanie .....ale na Twoj temat. Takie wpisy udawadniaja jedynie ze mozna sie urodzic w Krakowie i byc totalnym cymbalem i prymitywnym balwanem. Wstyd przynosisz innym Krakowianom i miastu. Spadaj z tego forum debilu z takimi madrosciami.
o
olo
Podatki płacę, w tym te w cenie paliwa. Za parkowanie płacę, więc korzystam. Chociaż do centrum jeżdżę komunikacją publiczną, bo mi wygodniej. A jak dla ciebie życiowym osiągnięciem jest pokrzyczeć bez sensu i się dotlenić smogiem, to pogratulować. Nieprawdą jest, że kto głośniej krzyczy ten ma więcej racji
k
kmw
urodzeni w Krakowie, właściciele domów i kamienic. Studenci i przybłędy buzie w kubeł,.
t
tak
.
C
Ciagle zdziwiony
Gdyby nie internet nigdy nie dowiedzielibysmy jakimi idiotami jetsesmy otoczeni....
B
Baset
Moze jesli ty masz zamiar zatruwac miasto, generowac korki w miescie i zajmowac chodniki to ty sobie wykup miasto na wlasnosc i bedziesz se wtedy robil na co ci przyjdzie ochota. Poki co musisz sie liczyc z innymi mieszkancami. Jakbys uaktywnil twoje 4 litery to mozg troche bys dotlenil i nie pisal tu pseudomadrych bzdur blacharzu.
M
Mater
Ciekawe rzeczy piszesz. Podrozuje po calej Europie i zapewniam Cie ze strategia wladz wszystkich duzych miast polega na ulatwianiu podrozowania samochodem na obrzezach (obwodnice, drogi komunikujace dzielnice) ale centrum miast jest z zasady zamykane i wjazd jest najczesciej albo zamkniety albo obarczony wysokimi opalatami. To co piszesz to twoje zyczeniowe teorie nie majace nic wspolnego z prawda.
K
Krak
Chwila chwila, ja nie jestem ekologiem, i tez posiadam samochod ale nie wszedzie nalezy przemieszczac sie samochodem. Nie popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. Nikt tu nie mowi o nienawisci do samochodow czy ich zupelne wyeliminowanie. Nie nadinterpretuj jak Ci wygodnie..
K
Krak
Nie do konca jest tak jak piszesz. Oczywiscie mniejsze spalanie jet na wyzszych biegach i przy wyzszych predkosciach ale to utopia w miescie. W krajach skandynawskich wprowadza sie ujednolicenie predkosci w miastach tak zeby zamiast na jednym odcinku stosowac naprzemiennie ograniczene np do 30 km/h i 50/h wprowadza sie predkosc 40 km/h zeby nie przyspieszac i hamowac. W miescie wazniejsza od predkosci jest plynnosc jazdy. Nic Ci nie da ze bedziesz gazowal spod swiatel od 0 do 80 km/h zeby za 200m zatrzymac sie przy kolejnych. Wtedy wlasnie zwiekszasz zuzycie paliwa i zanieczyszczenie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska