Według nieoficjalnych informacji, Mariola Marchewka, dyrektorka Szpitala Miejskiego Specjalistycznego im. G. Narutowicza ma zostać odwołana ze stanowiska ostatniego dnia marca br. Powodem takiej decyzji ma być brak realnego planu naprawczego dla szpitala. Taką nieoficjalną informację w tej sprawie we wtorek, 25 marca, opublikowało Radio Kraków.
Ordynatorzy sprzeciwiają się takim planom
- Z ogromnym zaniepokojeniem przyjmujemy medialne informacje o planach odwołania ze stanowiska Dyrektor Szpitala im. Gabriela Narutowicza Marioli Marchewki - pisze Towarzystwo Wspierania Szpitala im. G. Narutowicza w Krakowie.
Dalej autorzy listu otwartego skierowanego do prezydenta Krakowa podkreślają: - Jak wszyscy wiemy Szpital zmaga się z poważnymi problemami finansowymi. Zadłużenie placówki sięga około 160 mln zł, co skutkuje m.in. egzekucjami komorniczymi i blokadą konta szpitala przez 131 komorników. Jednak zwracamy uwagę, że obecna tragiczna sytuacja finansowa nie jest winą obecnej dyrekcji placówki. Długi są efektem złego zarządzania poprzedniej administracji.
Obecna dyrektor podjęła wiele działań
- Od prawie roku, kiedy funkcję dyrektora objęła Pani Mariola Marchewka, wspólnie staramy się uratować szpital przed upadłością. Podejmowane działanie już przynoszą efekty. Zadłużenie nie rośnie, spłacane są zobowiązania, a szpital cieszy się niesłabnącą renomą wśród mieszkańców Krakowa. To zasługa nie tylko zespołu, ale przede wszystkim dyrektor Marioli Marchewki - piszą autorzy listu i jednocześnie wyrażają swoje pełne poparcie dla obecnej dyrektor placówki, a także stanowczy sprzeciw wobec "medialnej nagonki, który od tygodni pojawia się mediach".
Towarzystwo Wspierania Szpitala im. G. Narutowicza w Krakowie zaznacza, że podczas swoje - zaledwie rocznej pracy - dyrektor Marchewka "wykazała się skutecznością i zaangażowaniem".
- Dzięki jej działaniom szpital stopniowo odzyskuje stabilność ekonomiczną, pozwalającą na codzienne funkcjonowanie. Dyrektor Marchewce udało się przyciągnąć do szpitala wybitnych specjalistów medycznych, których wiedza i doświadczenie bezpośrednio przyczyniły się do wzrostu jakości świadczonych usług oraz bezpieczeństwa pacjentów - podkreślają.
Dalej w liście zaznaczają też, że dyrektor Marchewka cieszy się zaufaniem oraz szacunkiem zespołu szpitalnego, jest otwarta na dialog, ma zdolności mediacyjne i dba o atmosferę pracy.
- W ubiegłym tygodniu zakończył się kluczowy dla szpitala proces przyznania akredytacji. Z wstępnych informacji wynika, że Szpital Narutowicza przeszedł pozytywnie ten proces. To w obliczu tak trudnej sytuacji finansowej sukces, którego nikt nie jest w stanie podważyć - zaznaczają.
"Krytyczne głosy są dla nas szczególnie bolesne"
Towarzystwo Wspierania Szpitala im. G. Narutowicza w Krakowie podkreśla też: - Krytyczne głosy niektórych radnych, nieznających dokładnie funkcjonowania szpitala, są dla nas szczególnie bolesne. Oceniając, iż przygotowany plan naprawczy pozwoli na zachowanie bezpieczeństwa medycznego mieszkańców Krakowa oraz redukcję zadłużenia, apelujemy o wspólne działanie w celu stabilizacji sytuacji szpitala. Konieczne jest podjęcie szybkich decyzji dotyczących pożyczki oraz przejęcia spekulacji personalnych - zaznaczają.
Długa lista złożonych podpisów
Pod listem otwartym do prezydenta Aleksandra Miszalskiego swój podpis złożyli m.in.: lekarz kierujący: Oddziałem Klinicznym Chirurgii Ogólnej z Onkologią, Oddziałem Urologii z Onkologią, Oddziałem Anestezjologii i Intensywnej Terapii, Oddziałem Chorób Wewnętrznych i Endokrynologii, Oddziałem Położnictwa i Ginekologii z Onkologią, Oddziałem Noworodków i Wcześniaków z Intensywną Terapią, Oddziałem Neurologii i Oddziałem Udarowym, Oddziałem Dziecięcym, Oddziałem Chorób Wewnętrznych i Chorób Płuc, Oddziałem Kardiologii i Chorób Wewnętrznych i wielu innych - a także zastępcy kierowników tych oddziałów.
Ponadto list został też podpisany przez kierowników m.in.: Zespołu Bloków Operacyjnych, Działu Zamówień Publicznych i Umów i wielu innych.
