Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Fekalia i zdechłe szczury w piwnicy bloku na ul. Snycerskiej

Karolina Gawlik
W drugiej klatce bloku mieszkają dzieci i starsze osoby. Uważają, że są narażone na choroby skóry i układu oddechowego.
W drugiej klatce bloku mieszkają dzieci i starsze osoby. Uważają, że są narażone na choroby skóry i układu oddechowego. fot. Anna Kaczmarz
Wylewające się fekalia w korytarzu piwnicy, a do tego rozkładające się, zatrute szczury - to powtarzający się problem mieszkańców drugiej klatki w bloku 34 przy ul. Snycerskiej. Lokatorzy uważają, że są lekceważeni przez spółdzielnię, która udaje, że problemu nie ma, a jak już reaguje, to z dużym opóźnieniem. Tymczasem fetor unosi się nawet z umywalek.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

- W klatce mieszkają porządni ludzie, często już starsi, ale także dzieci. Jesteśmy narażeni na choroby przez tutejsze warunki - piszą do nas mieszkańcy. - Dbamy o ten blok, a słyszymy: "gdzie są ludzie, tam są szczury", albo że to my zapychamy kanalizację pieluchami - dodają. Na dowód przesłali nam zdjęcia szczurów i zalanej piwnicy.

Zadzwoniliśmy do zarządu Spółdzielni "Na Kozłówce". Usłyszeliśmy, że była to "jednorazowa awaria kanalizacji". - Już wszystko jest posprzątane, więc problemu nie ma - twierdzi Teresa Olędzka.

Po uzyskaniu takiej odpowiedzi, udaliśmy się na miejsce. Po wejściu do klatki wciąż czuć fetor. Mieszkańcy, których zastaliśmy, mówią zdecydowanie, że o jednorazowej awarii nie ma mowy, bo problem się powtarza. W klatce schodowej muszą być ciągle otwarte okna.
Wczoraj mieszkańców tej klatki odwiedzili także inspektorzy sanepidu. Jednak oprócz wydania opinii, sanepid nie ma wpływu na zarządcę budynku.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zaleca mieszkańcom, aby w przypadku awarii dzwonili bezpośrednio na numer 994. - Wtedy będziemy mieć całkowitą jasność, czy problem leży po naszej stronie czy spółdzielni - mówi Marek Ziętara. Jednak tak samo, jak w przypadku sanepidu, MPWiK nie może nic wymusić na władzach spółdzielni.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska