Choć od połowy października oficjalnie nie odbywa się Giełda Staroci i Książek na placu pod Halą Targową, to sprzedawców oferujących starocie można było spotkać w niedzielę 8.11 w okolicy targowiska, koło wiaduktu kolejowego. Proponowali potencjalnym kupującym - których zresztą też nie brakowało - buty, lampy, biżuterię, książki, zabawki, narzędzia, rękawice bokserskie czy maskę przeciwgazową.
Niedzielna Giełda Staroci i Książek pod Halą 17 października została zawieszona do odwołania. "Działaniem tym mamy nadzieję przyczynić się do zminimalizowania możliwości rozszerzenia się koronowirusa i zapobiec infekcjom wśród wszystkich odwiedzających naszą giełdę" - napisała w komunikacie w tej sprawie administracja placu targowego "Unitarg". Oficjalnej giełdy więc obecnie nie ma, ale, jak widać, niektórzy postanowili nie rezygnować z handlowania.