https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: groźny wypadek na ul. Grochowskiej [ZDJĘCIA]

Marcin Karkosza
groźny wypadek na ul. Grochowskiej
groźny wypadek na ul. Grochowskiej fot. Mateusz Pasek
Internauci Anna i Mateusz zgłosili nam groźny wypadek, do którego doszło we wtorek ok. godz. 9.40, przy skrzyżowaniu ulic Grochowskiej i Olszyny. Do szpitala w ciężkim stanie trafił jeden z kierowców, biorący udział w zdarzeniu.

Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Do wypadku doszło na moście nad rzeką Białuchą.

Kierujący pojazdem marki polonez caro, jadący od strony ul. Brodowicza stracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w samochód marki opel astra, po czym z impetem wbił się w barierę mostu, kasując swój pojazd.

Straż pożarna wyciągnęła kierowcę z wraku.

Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do jednego z krakowskich szpitali. Drugiemu kierowcy nic się nie stało. 39-letni mężczyzna, który spowodował wypadek był trzeźwy.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Serpico
Teraz takie czasy że to nie kierowca prowadzi samochód tylko samochód prowadzi kierowcę !
S
Serpico
Nie drogi i nie prędkość są przyczynami wypadków tylko słabe umiejętności kierowców, bo jak wynika z tych wydarzeń samochód nie prowadzi kierowca tylko samochód prowadzi kierowcę a ten jest słaby w dziedzinie kierowania pojazdem.
D
Delon , nie dr inż.
widziałeś na oczy test wypadkowy poloneza , czy wypowiadasz się na ten temat podobnie tak jak ekspert macierewicza w sprawie katastrofy Tu 154 ( bo latał samolotami i widział jak pracują skrzydła ) Trochę ogłady i samokrytycyzmu .
P
POlskie drogi
Szybkość to jedno a fatalny stan dróg to drugie. Wystarczy, że wpadnie się w koleinę lub dziurę i wszystko moze się zdarzyć.
d
dr inż.
Trudno mi uwierzyć, że wielmożny kierowca poloneza jechał poniżej maksymalnej dopuszczalnej prędkości czyli 50kmh.
Całe szczęście, że nie wjechał w pobliski przystanek lub, że nikt akurat nie szedł tym chodnikiem.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska