Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: gryzł, wył i bił, bo nie miał skasowanego biletu

Anna Górska
archiwum Polskapresse
Kontrolerzy do dziś nie mogą mówić o tym zdarzeniu bez emocji. Miała to być rutynowa kontrola, a doszło do międzynarodowej bójki z kopaniem i gryzieniem. Skończyło się wezwaniem pogotowia i policji.

Czytaj także:

Pogryziony kontroler leczy rany na zwolnieniu lekarskim. Ten, który gryzł, to 33-letni Nigeryjczyk na stałe zameldowany w Krakowie. Czeka go prawdopodobnie sąd. Na razie sprawę bada policja.
A zaczęło się od tego, że Nigeryjczyk nie miał biletu. A dokładniej - miał, ale nieskasowany. Jechał na gapę.

Trzech kontrolerów weszło na os. Podwawelskim do autobusu nr 164. Właśnie tą linią jechał czarnoskóry trzydziestolatek. Gdy kontrolerzy poprosili mężczyznę o pokazanie biletu, ten stwierdził, że nie rozumie po polsku.

Udało się nam porozmawiać z panią Ewą (nazwisko do wiadomości redakcji), jedną z kontrolerów.
- Pasażer siedzący obok niego pomagał moim kolegom porozumieć się z nim w języku angielskim - wspomina kontrolerka. - Wyjaśnialiśmy, że dostanie mandat. Może zapłacić na miejscu, bądź później. Żeby go wystawić, musi pokazać dokument tożsamości.

Obcokrajowiec twierdził jednak, że dowodu nie ma. Kontrolerzy wytłumaczyli mu, że w takim razie pojadą na ostatni przystanek - Górkę Narodową, gdzie w obecności policjantów wypiszą mandat. - O niczym innym nie mówiliśmy, rutynowe wyjaśnienie i tyle - podkreśla pani Ewa. Dodaje, że obcokrajowiec zachowywał się spokojnie, nie kłócił się. Nic nie zapowiadało, że za chwilę może rozpocząć się awantura.

- Wydawało mi się, że doskonale rozumiał po polsku, tylko udawał turystę, który nie zna zasad poruszania się w komunikacji miejskiej - zaznacza kontrolerka. Dzwonił przez telefon komórkowy do kogoś cały czas, prosił, by ten ktoś przyjechał z pieniędzmi.

Procedura wygląda tak: jeśli pasażer nie chce pokazać dokumentu, kontrolerzy wzywają policjantów na ostatni przystanek, by go wylegitymowali. - I tak zrobili - informuje Katarzyna Padło z wojewódzkiej komendy policji. - Sytuacja jednak zmieniała się błyskawicznie. Za chwilę dostaliśmy drugie zgłoszenie, że pasażer zaatakował kontrolerów i uciekł przez okno - dodaje Padło.

Pani Ewa: - W czarnoskórego mężczyznę jakby coś wstąpiło. Nagle wstał z krzesła, uderzył mnie w brzuch, zaczął krzyczeć, wyć, szturchać. Gdy mnie uderzył, poczułam ból. Obok siedziała starsza kobieta, bałam się o jej bezpieczeństwo. Bo mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie. Szarpał, gryzł kolegę w ramię, palce. Był cały we krwi. Jakiś koszmar. W tym zamieszaniu udało mu się wyskoczyć przez okno. Na główkę! Uciekł na pobliski przystanek i znowu zaczął gadać przez komórkę.

Koledzy martwili się, czy nie stało mi się nic złego. Ale powiedziałam im: biegnijcie za gapowiczem!
Gdy go próbowali złapać, policjanci dostali trzecie zgłoszenie. Od pasażera, który nie wiedział, co się dzieje, ale alarmował, że kilka osób próbuje pobić czarnoskórego mężczyznę.

- Ale kontrolerzy wcale nie chcieli go bić - zapewnia Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Tylko próbowali go zatrzymać do przyjazdu policji. Znowelizowana ustawa o transporcie publicznym od 1 marca br. poszerzyła uprawnienia kontrolerów. Mają prawo ująć pasażera bez biletu. Oczywiście bez użycia siły. Ale w tym przypadku musieli się bronić, bo pierwszy zaatakował czarnoskóry pasażer - kwituje Gancarczyk.

Nigeryjczyk był bardzo sprawny i wysportowany: w ciągu kilkunastu sekund wyskoczył przez okno. Ale krakowscy kontrolerzy wcale nie okazali się gorsi. Złapali gapowicza i przekazali w ręce policji.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska