https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Jan Tajster kontratakuje. Podczas procesu oskarżył prokuratora [WIDEO]

Marta Paluch
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Były szef Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu stawił się na jednym ze swoich 13 procesów. Zarzucił prokuratorowi poświadczenie nieprawdy.

WIDEO: Jan Tajster przed sądem

Autorka: Marta Paluch, Gazeta Krakowska

- To, że mi wczoraj spadło kilka kropelek potu, to nie dlatego, że się denerwowałem. Tylko tak mam. Sorry, taki mamy klimat - mówił jeszcze przed środową rozprawą Tajster, nawiązując do sytuacji z wtorku, kiedy zdenerwowany wyszedł z gabinetu prezydenta Krakowa. Tam został poinformowany, że właśnie stracił posadę dyrektora ZIKiT. Pełnił ją niecały tydzień.

Wczoraj sąd miał m.in. rozpatrzyć wniosek prokuratury o zawieszenie Tajstera w obowiązkach szefa ZIKiT. Ponieważ prezydent zwolnił dyrektora dzień wcześniej, wniosek stał się bezprzedmiotowy i został wycofany. Na sali sądowej Jan Tajster przystąpił jednak do kontrataku. Twierdził, że prokurator Wojciech Nowak poświadczył we wniosku nieprawdę. Dokument ten prokuratura wysłała do sądu 30 lipca, tuż po wyborze Tajstera na dyrektora ZIKiT. Argumentowała, że jego podwładni jednocześnie zeznają w procesie przeciwko niemu, więc zachodzi obawa, że Tajster będzie na nich wpływał. Zwłaszcza że w przeszłości miało już dochodzić do podobnych sytuacji.

- Świadkowie, których wymienia we wniosku prokurator, już w ZIKiT nie pracują - podkreślał tymczasem Jan Tajster i wymienił kilka nazwisk. - Przekazał więc sądowi błędne informacje. Proszę o podjęcie działań w związku z podejrzeniem popełnienia przez prokuratora przestępstwa - mówił Tajster. We wniosku prokuratury rzeczywiście wymienione są nazwiska kilku świadków, którzy odeszli już z ZIKiT. Jednak nadal pracują tam osoby, które zeznają w procesach Tajstera.

Sędzia pytał po co w ogóle odnosić się do wycofanego już wniosku prokuratury. Dopiero po rozstrzygnięciu kwestii formalnych mógł wreszcie przystąpić do przesłuchania świadka w sprawie. Jan Tajster jest w niej oskarżony o to, że wraz z innymi osobami z ówczesnego Zarządu Dróg i Komunikacji (poprzednik ZIKiT) poświadczył nieprawdę w dokumentach dotyczących przetargu na organizację ruchu podczas pielgrzymki Benedykta XVI w 2006 roku.

Odpowiadała za to firma ZZRD (Zakład Zabezpieczenia Ruchu Drogowego), której prezes również jest oskarżony w tej sprawie. Zarząd dróg zapłacił ZZRD za usługę 810 tys. zł. Tyle że, według śledczych, żadnego przetargu w rzeczywistości nie było, a koszta organizacji ruchu były zawyżone o ponad 300 tys. zł.

Wczoraj w sądzie potwierdzał to ówczesny pracownik zarządu dróg. - Moim zdaniem, prace ZZRD zaczęły się zanim jeszcze oficjalnie wyłoniono wykonawcę - mówił. Podtrzymał też swoje zeznania ze śledztwa, w których opisał m.in., jak szefowie zarządu sporządzali dokumentację przetargu niemal miesiąc po zakończeniu prac, ze wsteczną datą.

I kazali mu je podpisywać. -Nie chciałem tego robić, bo koszty wydały mi się zawyżone. Wtedy kierownik Andrzej Z. powiedział, że w tej kwocie mieści się należność tej firmy za wianki i Boże Ciało. O wszystkim musiał wiedzieć i akceptować Jan Tajster - twierdził świadek.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
góral z Czorsztyna
I kseścijaństwa do tego nie miesoj !
g
gniewko_syn_ryba
...
m
mik
czyli prokurator na wyrost stawia 13 zarzutów?jak można współczuć facetowi,który od wielu lat jest skompromitowanym urzędnikiem?
m
mik
bezczelny prostak,bez jakiegokolwiek poczucia wstydu.13 zarzutów,a on twierdzi,że jest niewinny.nie jest co prawda skazany,ale gdzie jakieś normy obyczajowe,dotyczace urzednika?sorry,takich mamy urzędników samorządowych,ministrów,posłów i senatorów...
a
ala
A ja i inni piszący widocznie znają sprawę i wiedzą ,że zarzuty są uzasadnione.Dający łapówki zeznali ,że dali a on....,że nie wziął .No to co ,komisja miała być przy wręczaniu ? Pracownice zeznawały ,że je molestował ,to co miał ktoś to filmować ? Wymyśliły sobie ? Po co montował podwójne drzwi wyciszone i postawił strażnika ,który nikogo nie wpuszczał do budynku ?

Jakoś innym dyrektorom ,których wielu było przed nim nie było to potrzebne .

Stuknij się wpierw w czoło a później mów o przyzwoitości .

Wieloletnia bezkarność i patologia wciąż obecna wokół tego człowieka tak społeczeństwo oburza ,że po tylu nawet latach ,na wieść ,że Majchrowski zrobił go dyrektorem wybuchł ogromny sprzeciw .

Gdy prezydent Gołaś chciał go wyrzucić "uciekł" na prawie roczne zwolnienie lekarskie po czy nagle ozdrowiał ,gdy tylko załatwili mu stanowisko u Majchrowskiego. Dlaczego nie poszedł siedzieć lekarz ,który wystawiał fikcyjne w moim przekonaniu zwolnienia ?
x
xxx
jak w tytule, szkoda słów...
k
kk
zrezygnuje. Bo nikt mu jej nie ma prawa odebrać wiec nie pisz Pan ze odprawy nie będzie.
p
piruet
jak się na kogoś uwezmą, to nie ma zmiłuj, byle przywalić. Niestety.
t
troll krakoski
ile razy to będzie jeszcze wałkowanie? Odprawy NIE BYŁO I NIE BĘDZIE.
N
Nie znam sprawy
Nie znam sprawy, ale w Polsce jest tyle jadu przeciwko innym, ani jednego współczującego zdania na temat pana T. Choćby z ludzkiej przyzwoitości lepiej nic nie mówić , niż na wyrost oskarżać .
Kochany chrześcijański Narodzie Krakowsko-Polski.
n
nie
nie
O
Oburzona
I wazeliny nie dawać
t
tak z ciekawości
A czy Jan T. dostał odprawę za zwolnienie go z funkcji ?
t
tak z ciekawości
A czy Jan T. dostał odrawę za zwolnienie go z funkcji ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska